Przejdź do zawartości

Przejdź do spisu treści

Jezus Chrystus

Jezus Chrystus

Definicja: Jednorodzony Syn Boży, jedyny Syn stworzony przez samego Jehowę. Jest on pierworodnym wśród wszystkich stworzeń. Za jego pośrednictwem zostało stworzone wszystko inne w niebie i na ziemi. Jest drugą z największych osobistości we wszechświecie. Tego Syna Jehowa posłał na ziemię, aby oddał życie na okup za ludzkość i w ten sposób otworzył drogę do życia wiecznego dla wszystkich potomków Adama, którzy by okazali wiarę. Ten sam Syn, przywrócony do chwały niebiańskiej, panuje teraz jako Król i jest upoważniony do wytracenia wszystkich niegodziwych oraz do zrealizowania pierwotnego zamierzenia swego Ojca. Hebrajska forma imienia Jezus znaczy „Jehowa jest wybawieniem”; Chrystus odpowiada hebrajskiemu Maszíach (Mesjasz), to jest „Pomazaniec”.

Czy Jezus Chrystus jest postacią historyczną?

Sama Biblia stanowi najważniejszy dowód, że Jezus Chrystus jest postacią historyczną. Sprawozdania ewangeliczne nie są mglistym opisem wydarzeń, które się rozegrały w bliżej nieokreślonym czasie i miejscu. Dokładnie podają wiele szczegółów co do czasu i miejsca. Zobacz na przykład Łukasza 3:1, 2, 21-23.

Józef Flawiusz, historyk żydowski z I wieku, wspomina o ukamienowaniu „Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem” [Dawne dzieje Izraela, tłum. J. Radożycki, księga dwudziesta, IX, 1 (200)]. W III rozdziale księgi osiemnastej znajduje się bezpośrednia i bardzo przychylna wzmianka o Jezusie, ale jej autentyczność jest kwestionowana, niektórzy twierdzą bowiem, że albo została później dodana, albo upiększona przez chrześcijan. Przyznaje się jednak, że jej słownictwo i styl są typowe dla Flawiusza, a poza tym fragment ten jest we wszystkich dostępnych rękopisach.

Tacyt, historyk rzymski z końca I wieku n.e., napisał: „Początek tej nazwie [chrześcijanie] dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Pilatusa” (Dzieła, tłum. S. Hammer, t. I, księga XV, 44).

Nawiązując do wczesnych niechrześcijańskich wzmianek historycznych o Jezusie, The New Encyclopædia Britannica podaje: „Z tych niezależnych od siebie doniesień wynika, że w czasach starożytnych nawet przeciwnicy chrystianizmu nigdy nie powątpiewali w historyczność Jezusa, którą po raz pierwszy, i to bez dostatecznych podstaw, kilku autorów zakwestionowało dopiero pod koniec XVIII, a potem w XIX i na początku XX stulecia” (Macropædia, 1976, t. 10, s. 145).

Czy Jezus Chrystus był tylko dobrym człowiekiem?

Ciekawe, że Jezus zganił mężczyznę, który nazwał go „Dobrym Nauczycielem”, ponieważ za wzorzec dobroci nie uważał siebie, lecz swego Ojca (Marka 10:17, 18). Niemniej biorąc pod uwagę to, co ludzie najczęściej mają na myśli, gdy mówią, że ktoś jest dobry, Jezus niewątpliwie musiał być prawdomówny. Przyznawali to nawet jego wrogowie (Marka 12:14). A on sam oznajmił, że istniał, zanim stał się człowiekiem, że jest jedynym w swoim rodzaju Synem Bożym oraz że jest Mesjaszem, którego przyjście przepowiedziano w Pismach Hebrajskich. Wobec tego albo naprawdę był tym, za kogo się podawał, albo był wyrafinowanym oszustem, ale ani jedno, ani drugie nie pozwala widzieć w nim jedynie dobrego człowieka (Jana 3:13; 10:36; 4:25, 26; Łuk. 24:44-48).

Czy Jezus był tylko prorokiem przypominającym swym autorytetem Mojżesza, Buddę, Muhammada i innych przywódców religijnych?

Sam Jezus nauczał, że jest szczególnym Synem Bożym (Jana 10:36; Mat. 16:15-17), zapowiedzianym Mesjaszem (Marka 14:61, 62), że żył w niebie, zanim stał się człowiekiem (Jana 6:38; 8:23, 58), że zostanie zabity, a na trzeci dzień wskrzeszony z martwych, po czym powróci do nieba (Mat. 16:21; Jana 14:2, 3). Czy te twierdzenia okazały się prawdziwe i czy wobec tego on naprawdę różnił się od wszystkich innych prawdziwych proroków Bożych i w niczym nie przypominał samozwańczych przywódców religijnych? Miało się to uwidocznić na trzeci dzień po jego śmierci. Czy Bóg wskrzesił go z martwych, potwierdzając w ten sposób, że Jezus Chrystus mówił prawdę i że faktycznie jest wyjątkowym Synem Bożym? (Rzym. 1:3, 4). Ponad 500 świadków widziało Jezusa żywego po jego zmartwychwstaniu, a wierni apostołowie byli naocznymi świadkami, jak zaczął powracać do nieba, aż zasłonięty obłokiem zniknął im z oczu (1 Kor. 15:3-8; Dzieje 1:2, 3, 9). Byli tak przekonani o wskrzeszeniu go z martwych, że wielu nawet narażało życie, by mówić o tym innym ludziom (Dzieje 4:18-33).

Dlaczego większość Żydów nie uznała Jezusa za Mesjasza?

W Encyclopaedia Judaica czytamy: „Żydzi z okresu rzymskiego [wierzyli, że Mesjasz] zostanie powołany przez Boga, by skruszyć jarzmo pogan i objąć władzę nad odrodzonym królestwem Izraela” (Jerozolima 1971, t. 11, szp. 1407). Chcieli się wyzwolić spod jarzma rzymskiego. Dzieje żydowskie poświadczają, że na podstawie mesjańskiego proroctwa z Daniela 9:24-27 niektórzy Żydzi oczekiwali Mesjasza w I wieku n.e. (Łuk. 3:15). Ale proroctwo to łączyło z jego przyjściem ‛zgładzenie grzechu’, a z 53 rozdziału Izajasza wynika, że sam Mesjasz miał umrzeć, aby to umożliwić. Większość Żydów nie uważała jednak za konieczne, by ktoś musiał umrzeć za ich grzechy. Wierzyli oni, że Bóg uznaje ich za prawych, bo wywodzą się od Abrahama. W A Rabbinic Anthology (Antologia pism rabinicznych) powiedziano: „[Zasługa] Abrahama jest tak ogromna, że może on być przebłaganiem za wszelkie popełnione przez Izraela marności i wypowiedziane przezeń kłamstwa na tym świecie” (C. Montefiore i H. Loewe, Londyn 1938, s. 676). Odrzucając Jezusa jako Mesjasza, Żydzi spełnili proroctwo, które mówiło o nim: „Wzgardzony był i odtrącony przez ludzi” (Izaj. 53:3Bp).

Mojżesz przepowiedział przed śmiercią, że naród odwróci się od prawdziwego wielbienia Boga, ściągając na siebie nieszczęścia (zob. Powt. Pr. 31:27-29). Księga Sędziów poświadcza, że nieraz tak się działo. Za czasów proroka Jeremiasza naród został za swą niewierność uprowadzony w niewolę do Babilonu. Ale dlaczego również Rzymianom Bóg pozwolił w roku 70 n.e. zburzyć Jerozolimę wraz ze znajdującą się tam świątynią? Jakiej niewierności dopuścił się naród, że Bóg nie zapewnił mu takiej ochrony, jak wówczas, gdy Żydzi pokładali w Nim ufność? Właśnie krótko przedtem odrzucili Jezusa jako Mesjasza.

Czy Jezus Chrystus rzeczywiście jest Bogiem?

Jana 17:3 (Bp): „[Jezus rzekł w modlitwie do Ojca:] A to jest życie wieczne: poznać Ciebie, jedynego, prawdziwego Boga, i Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa”. (Warto zaznaczyć, że ‛jedynym prawdziwym Bogiem’ Jezus nie nazwał siebie, tylko swego Ojca w niebie).

Jana 20:17 (Bw): „Rzekł jej [Marii Magdalenie] Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego”. (A zatem Ojciec był Bogiem dla zmartwychwstałego Jezusa, podobnie jak Ojciec był Bogiem dla Marii Magdaleny. Co ciekawe, w Biblii nie ma ani jednego wersetu, w którym Ojciec nazwałby Syna „swoim Bogiem”).

Zobacz też artykuł „Trójca”, strony 371, 372, 376-378.

Czy z Jana 1:1 nie wynika, że Jezus jest Bogiem?

Jana 1:1 (BT): „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo [także Bw, Bp, Wujek, Bg, Kowalski]”. Mo tłumaczy: „Logos był boski”. W AT czytamy: „Słowo było boskie”. W międzywierszowym przekładzie ED oddano ten fragment podobnie jak w : „bogiem był Słowo”.

Co takiego zawiera tekst grecki, że niektórzy tłumacze nie decydują się na zwrot: „Słowo było Bogiem”? Otóż przed pierwszym teòs (Bóg) jest rodzajnik (ho), natomiast przed drugim go nie ma. Obecność rodzajnika sygnalizuje, iż rzeczownik dotyczy konkretnej jednostki, osoby, podczas gdy orzecznik rzeczownikowy w liczbie pojedynczej nie poprzedzony rodzajnikiem i występujący przed czasownikiem (a tak zbudowane jest omawiane zdanie) wskazuje na czyjąś cechę. Tak więc tekst ten nie mówi, że Słowo (Jezus) był tożsamy z Bogiem, u którego przebywał, tylko że Słowo był boski, że był bogiem (zob. bi7, ss. 414, 415, oraz NW z przypisami, s. 1579).

Co apostoł Jan miał na myśli w Jana 1:1? Czy uważał, że Jezus jest Bogiem albo że Jezus i jego Ojciec są jednym Bogiem? W wersecie 18 tego samego rozdziału Jan napisał: „Boga nikt [„żaden człowiek”, ] nigdy nie widział, lecz jednorodzony Syn [„jednorodzony bóg”, ], który jest na łonie Ojca, ten go objawił” (NT). Czy ktoś z ludzi widział Jezusa Chrystusa, Syna? Oczywiście! Czy wobec tego Jan powiedział, że Jezus jest Bogiem? Skądże! Pod koniec swej Ewangelii Jan podsumował tę sprawę następująco: „Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, [nie Bogiem, lecz] Synem Boga” (Jana 20:31Bw).

Czy okrzyk Tomasza według Jana 20:28 nie świadczy o tym, że Jezus naprawdę jest Bogiem?

W Jana 20:28 (Bw) czytamy: „Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój”.

Nie można mieć zastrzeżeń do nazwania Jezusa „Bogiem”, jeżeli Tomasz akurat to miał na myśli. Byłoby to zgodne z tym, co sam Jezus przytoczył z Psalmów, w których nazwano „bogami” ludzi możnych, sędziów (Jana 10:34, 35, Bw; Ps. 82:1-6). Rzecz jasna Chrystus zajmuje znacznie wyższą pozycję niż tacy ludzie. Z uwagi na tę jego wyjątkową pozycję względem Jehowy w Jana 1:18 () nazwano Jezusa „jednorodzonym bogiem” (zob. też Bw, BT). Również w Izajasza 9:5 (Bw; 9:6, ) proroczo opisano Jezusa jako „Boga Mocnego”, ale nie Boga Wszechmocnego. Wszystko to jest zgodne z nazwaniem Jezusa w Jana 1:1 „bogiem” albo „boskim” (AT).

Kontekst pozwala wysnuć właściwy wniosek. Na krótko przed śmiercią Jezusa Tomasz słyszał modlitwę, w której Jezus zwrócił się do swego Ojca jako do „jedynego, prawdziwego Boga” (Jana 17:3, Bp). Wkrótce po zmartwychwstaniu Jezus przesłał apostołom, a więc również Tomaszowi, następującą wiadomość: „Wstępuję (...) do Boga mego i Boga waszego” (Jana 20:17, Bw). Po odnotowaniu tego, co Tomasz powiedział, gdy zobaczył i dotknął zmartwychwstałego Chrystusa, apostoł Jan oświadczył: „Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego” (Jana 20:31, Bw). Jeżeli zatem z okrzyku Tomasza ktoś wnioskuje, że Jezus jest „jedynym prawdziwym Bogiem” albo że jest „Bogiem-Synem”, wchodzącym w skład Trójcy, to powinien jeszcze raz zastanowić się nad wypowiedzią samego Jezusa (werset 17) oraz nad tym, jaki jednoznaczny wniosek wyciągnął z tego apostoł Jan (werset 31).

Czy z Mateusza 1:23 nie wynika, że w czasie pobytu na ziemi Jezus był Bogiem?

Mat. 1:23 (Bw): „Oto panna pocznie i porodzi Syna, i nadadzą mu imię Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami [„Bóg jest z nami”, Wp]”.

Czy zapowiadając narodziny Jezusa, anioł Jehowy powiedział, że to dziecko będzie samym Bogiem? Nie, zapowiedź brzmiała: „Ten będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego” (Łuk. 1:32, 35, Bw). Również sam Jezus nigdy nie twierdził, że jest Bogiem, lecz tylko „Synem Bożym” (Jana 10:36, Bw). To Bóg posłał Jezusa na świat, a więc za pośrednictwem tego jednorodzonego Syna Bóg był z ludźmi (Jana 3:17; 17:8).

Nie było nic niezwykłego w tym, że hebrajskie imiona mieściły w sobie słowo „Bóg” albo nawet skróconą formę własnego imienia Bożego. Na przykład imię Eliata znaczy „Bóg przybył”, Jehu — „On jest Jehowa”, a Eliasz — „moim Bogiem jest Jehowa”. Żadne z tych imion nie wskazuje jednak, że ten, kto je nosił, sam był Bogiem.

Co oznacza Jana 5:18?

Jana 5:18 (BT): „Dlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu”.

To niewierzący Żydzi uważali, że nazywając Boga swym Ojcem, Jezus próbował czynić siebie równym Bogu. Jezus słusznie nazywał Boga swoim Ojcem, ale nigdy nie przypisywał sobie równości z Bogiem. Niedwuznacznie odpowiedział Żydom: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego” (Jana 5:19, BT; zob. też Jana 14:28; Jana 10:36). Poza tym niewierzący Żydzi twierdzili, że Jezus naruszał sabat, ale i w tej sprawie się mylili, Jezus przestrzegał bowiem Prawa w sposób doskonały i oświadczył: „Tak więc wolno jest w szabat dobrze czynić” (Mat. 12:10-12BT).

Czy oddawanie czci Jezusowi nie dowodzi, że on jest Bogiem?

Jak czytamy w Hebrajczyków 1:6, aniołom polecono ‛oddawać cześć’ Jezusowi (Dąbrowski, Romaniuk; w Bw BT ‛oddawać pokłon’; zob. też Wujek, Bg). Przekład mówi o ‛składaniu hołdu’. W Mateusza 14:33 powiedziano o uczniach Jezusa, że „złożyli mu pokłon”, jak to oddaje Bw, Dąbrowski; według innych tłumaczeń „upadli na twarz przed Nim” (Szczepański), „pokłonili mu się” (Bg, Wujek), „rzucili mu się do nóg” (Kowalski), „skłonili przed Nim głowy” (Wp), „złożyli mu hołd” ().

Dzieło A Greek-English Lexicon of the New Testament and Other Early Christian Literature (Grecko-angielski słownik Nowego Testamentu i innej literatury wczesnochrześcijańskiej) podaje, że greckie słowo proskynéo, tłumaczone na „oddawać cześć”, było też „stosowane do wyrażania zwyczaju padania przed kimś na twarz i całowania jego stóp, skraju szaty, ziemi” (Bauer, Arndt, Gingrich, Danker; Chicago 1979, wyd. II angielskie, s. 716). Podobnie w Słowniku grecko-polskim Zofii Abramowiczówny czytamy pod proskynéo: „Złożyć pokłon (...) oddawać cześć padając na twarz na powitanie, (...) wschodnim obyczajem padać na twarz przed królami perskimi l. innymi dostojnikami” (Warszawa 1962, t. 3, s. 713). Tego wyrazu użyto w Mateusza 14:33, żeby opisać, jak się zachowali uczniowie wobec Jezusa; w Hebrajczyków 1:6, aby pokazać, jak się mają odnosić do Jezusa aniołowie; w Rodzaju 22:5 w greckiej Septuagincie, żeby opisać zachowanie Abrahama wobec Jehowy; w Rodzaju 23:7, by określić zgodne z panującym wówczas zwyczajem zachowanie Abrahama wobec ludzi, z którymi prowadził interesy; w 1 Królów 1:23Septuagincie, aby wyjaśnić, co zrobił prorok Natan, gdy stanął przed królem Dawidem.

Według Mateusza 4:10 (BT, wyd. I) Jezus powiedział: „Pana, Boga twego, czcić [od proskynéo] i Jemu samemu służyć będziesz”. (W Powtórzonego Prawa 6:13, skąd najwyraźniej Jezus tu cytował, występuje tetragram, imię własne Boga). Zgodnie z tym trzeba rozumieć, że proskynéo nacechowane szczególnym nastawieniem serca i umysłu należy się wyłącznie Bogu.

Czy cuda dokonywane przez Jezusa nie dowodzą, że on jest Bogiem?

Dzieje 10:34, 38 (Romaniuk): „Wtedy Piotr przeprowadził dłuższy wywód, zaczynając w te słowa: (...). Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Ponieważ Bóg był z Nim, przeszedł On przez życie dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod mocą diabła”. (Cuda, których Piotr był świadkiem, nie skłoniły go do wniosku, że Jezus jest Bogiem, lecz raczej że Bóg był z Jezusem. Por. Mateusza 16:16, 17).

Jana 20:30, 31 (BT): „I wiele innych znaków [„cudów”, Bw, Kowalski], których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego”. (A zatem cuda dokonane przez Jezusa powinny prowadzić do słusznego wniosku, że jest on „Mesjaszem”, Chrystusem, „Synem Bożym”. Wyrażenie „Syn Boży” to zupełnie coś innego niż Bóg-Syn).

Przedchrześcijańscy prorocy, na przykład Eliasz i Elizeusz, dokonywali podobnych cudów, jak Jezus. W żadnym wypadku nie dowodzi to jednak, że któryś z nich był Bogiem.

Czy Jezus to Jehowa ze „Starego Testamentu”?

Zobacz artykuł „Jehowa”, strony 121, 122.

Czy wystarczy wierzyć w Jezusa Chrystusa, aby być zbawionym?

Dzieje 16:30-32 (Bw): „Panowie, co mam czynić, abym był zbawiony? A oni [Paweł i Sylas] rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom. I głosili Słowo Pańskie [„Słowo Boże”, NAB] jemu i wszystkim, którzy byli w jego domu”. (Czy ‛uwierzenie w Pana Jezusa’ przez tego mężczyznę miało polegać jedynie na szczerym wyznaniu, że wierzy? Paweł zaznaczył, że potrzeba czegoś więcej, mianowicie poznania i przyjęcia Słowa Bożego, bo razem z Sylasem zaczął je głosić strażnikowi. Czy wiara w Jezusa byłaby szczera, gdyby taki człowiek nie oddawał czci Bogu, którego czcił Jezus, gdyby nie stosował się do tego, czego Jezus nauczał ludzi mających zostać jego uczniami, lub gdyby nie podjął się działalności, którą Jezus zlecił swoim naśladowcom? Nie możemy zapracować sobie na zbawienie; można go dostąpić tylko na podstawie wiary w wartość ofiary z ludzkiego życia Jezusa. Ale nasze życie musi być zgodne z wiarą, którą wyznajemy, choćby nas to naraziło na trudności. Według Mateusza 10:22 (Bw) Jezus powiedział: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”).

Czy Jezus żył w niebie, zanim stał się człowiekiem?

Kol. 1:15-17 (Bw): „On [Jezus] jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia (...); wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone. On też jest przed wszystkimi rzeczami”.

Jana 17:5 (BT): „[Jezus powiedział w modlitwie:] Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał” (również Jana 8:23).

Czy Jezus poszedł do nieba w ciele?

1 Kor. 15:42-50 (Bw): „Tak też jest ze zmartwychwstaniem. Co się sieje jako skażone, bywa wzbudzone nieskażone; (...) sieje się ciało cielesne, bywa wzbudzone ciało duchowe. (...) Tak też napisano: Pierwszy człowiek Adam stał się istotą żywą, ostatni Adam [Jezus Chrystus, który był równie doskonały, jak Adam na początku] stał się duchem ożywiającym. (...) A powiadam, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone”.

1 Piotra 3:18 (Bw): „Chrystus raz za grzechy cierpiał, (...) w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu” (zob. strony 420, 421).

Przykład: Gdyby ktoś zapłacił dług za przyjaciela, a zaraz potem odebrał te pieniądze, to rzecz jasna dług by pozostał. Jak wobec tego odbiłoby się to na postanowieniu wybawienia wiernych ludzi od długu, jakim jest grzech, gdyby Jezus w chwili zmartwychwstania odebrał z powrotem ludzkie ciało i krew złożone na ofiarę w celu zapłacenia ceny okupu?

Co prawda po zmartwychwstaniu Jezus ukazywał się uczniom w postaci cielesnej, ale dlaczego w niektórych okolicznościach nie od razu go poznawali? (Łuk. 24:15-32; Jana 20:14-16). Przy pewnej okazji Jezus dla dobra Tomasza ukazał się ze śladami po gwoździach na rękach i z raną od włóczni w boku. Ale jak to się stało, że zjawił się wtedy wśród nich nagle, chociaż drzwi były zamknięte? (Jana 20:26, 27). Najwidoczniej materializował się przy takich okazjach, jak to w przeszłości czynili aniołowie, gdy się ukazywali ludziom. Usunięcie fizycznego ciała Jezusa w czasie jego zmartwychwstania nie stanowiło dla Boga żadnego problemu. Ciekawe, że chociaż Bóg nie pozostawił w grobowcu ciała Jezusa (widocznie chodziło o utwierdzenie uczniów w przekonaniu, iż Jezus naprawdę został wskrzeszony z martwych), pozostały tam płótna, którymi było owinięte; jednakże zmartwychwstały Jezus zawsze ukazywał się całkowicie ubrany (Jana 20:6, 7).

Czy Jezus Chrystus i archanioł Michał to ta sama osoba?

Imię tego Michała pojawia się w Biblii zaledwie pięć razy. Nosząca je pełna chwały osoba duchowa została nazwana „jednym z pierwszych książąt”, „wielkim księciem, który jest orędownikiem synów twojego [Daniela] ludu”, oraz „archaniołem” (Dan. 10:13; 12:1; Judy 9, Bw). Imię Michał znaczy „Któż jest jak Bóg?” Wyraźnie wskazuje ono, że Michał przewodzi w popieraniu Boskiego zwierzchnictwa oraz w wytracaniu nieprzyjaciół Boga.

W 1 Tesaloniczan 4:16 (Bw) rozkaz Jezusa Chrystusa co do rozpoczęcia zmartwychwstania nazwano „głosem archanioła”, zaś Judy 9 mówi, że archaniołem jest Michał. Czy byłoby właściwe przyrównanie rozkazującego głosu Jezusa do głosu kogoś obdarzonego mniejszą władzą? A zatem logicznie rzecz biorąc, archaniołem Michałem jest Jezus Chrystus. (Ciekawe, iż słowo „archanioł” nigdy nie występuje w Piśmie Świętym w liczbie mnogiej, co nasuwa wniosek, że jest tylko jeden archanioł).

W Objawieniu 12:7-12 czytamy, że w związku z przekazaniem Chrystusowi władzy królewskiej Michał i jego aniołowie mieli stoczyć walkę z Szatanem i wyrzucić go z nieba razem ze złymi aniołami. Później przedstawiono Jezusa, jak dowodzi zastępami niebiańskimi w wojnie przeciwko narodom świata (Obj. 19:11-16). Czy sam rozsądek nie podpowiada, że Jezus miał wystąpić też przeciwko Szatanowi Diabłu, „władcy tego świata”? (Jana 12:31). Daniela 12:1 (Bw) łączy „powstanie Michała”, jego działania w charakterze władcy, z nastaniem „ucisku, jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody, aż do owego czasu”. Niewątpliwie jest to trafny opis tego, co spotka narody, gdy wystąpi przeciwko nim Chrystus jako niebiański wykonawca wyroku. Wszystko to dowodzi, że Syn Boży był znany jako Michał, zanim przyszedł na ziemię, i że jest znany pod tym imieniem po powrocie do nieba, gdzie przebywa jako wyniesiony do chwały duchowy Syn Boży.

Gdy ktoś mówi:

„Wy nie wierzycie w Jezusa”

Można by odpowiedzieć: „Rozumiem, że pan wierzy w Jezusa. Ja też w niego wierzę, inaczej nie przyszedłbym dziś do pana”. Następnie można dodać: „W naszych publikacjach kładzie się wielki nacisk na znaczenie wiary w Jezusa”. (Wskaż na odpowiedni rozdział w książce, którą chciałbyś zaproponować rozmówcy, i oprzyj się na nim w dalszej rozmowie. Podkreśl zwłaszcza rolę Jezusa jako Króla albo pokaż, co na stronie 2 Strażnicy napisano o celu wydawania tego czasopisma).

Można by też odpowiedzieć: „Czy mógłbym wiedzieć, dlaczego pan tak myśli?”

Inna możliwość: „Prawdopodobnie ktoś to panu powiedział, ale mogę pana zapewnić, że prawda wygląda inaczej, bo my głęboko wierzymy w Jezusa Chrystusa”. Następnie można dodać: 1) „Nie wierzymy jednak we wszystko, co ludzie mówią o Jezusie. Na przykład zdaniem niektórych był to tylko dobry człowiek, a nie Syn Boży. My jesteśmy innego zdania, a pan? ... Biblia tego nie naucza”. 2) „Nie wierzymy też naukom pewnych wyznań, które przeczą temu, co sam Jezus powiedział o swej zależności od Ojca (Jana 14:28). Ojciec dał mu władzę królewską, co oddziałuje dzisiaj na każdego z nas (Dan. 7:13, 14)”.

„Czy uznajecie Jezusa za swego osobistego Zbawcę?”

Można by odpowiedzieć: „Biblia wyraźnie mówi, że ... (przytocz Dzieje 4:12). Ja w to wierzę. Wiem jednak, że wiążą się z tym poważne obowiązki. O co chodzi? Jeżeli rzeczywiście wierzę w Jezusa, to nie mogę w niego wierzyć tylko w takim zakresie, w jakim to jest dla mnie wygodne”. Następnie można dodać: „Dzięki temu, że on złożył w ofierze swe doskonałe życie, możemy dostąpić odpuszczenia grzechów. Wiem jednak, że istotne znaczenie ma też zwracanie uwagi na jego pouczenia o naszych obowiązkach chrześcijańskich (Dzieje 1:8; Mat. 28:19, 20)”.

Można by też odpowiedzieć (po zapewnieniu rozmówcy, że wierzysz, iż Jezus jest Zbawcą nie tylko twoim, lecz także wszystkich, którzy w niego wierzą): „To ważne, żebyśmy cenili nie tylko to, czego Jezus dokonał w przeszłości, ale też to, co czyni obecnie (Mat. 24:14)”.

„Ja uznaję Jezusa za swego osobistego Zbawcę”

Można by odpowiedzieć: „Miło mi słyszeć, że wierzy pan w Jezusa, ponieważ dzisiaj tak mało ludzi zastanawia się nad tym, co on dla nas zrobił. Na pewno zna pan słowa zapisane w Jana 3:16 ... A gdzie tacy ludzie będą żyć wiecznie? Niektórzy będą z Chrystusem w niebie. Ale czy Biblia mówi, że pójdą tam wszyscy dobrzy ludzie? (Mat. 6:10; 5:5)”.