Pierwszy List do Tymoteusza 6:1-21

6  Ci, którzy dźwigają jarzmo niewoli, niech traktują swoich właścicieli z należnym szacunkiem+, żeby o imieniu Boga i Jego nauce nigdy nie mówiono źle+. 2  A ci, których właściciele wierzą w Pana, niech nie wykorzystują faktu, że to bracia, i niech nie odnoszą się do nich lekceważąco. Niech raczej pełnią służbę jeszcze gorliwiej, bo ci, którzy z niej korzystają, to ich kochani współwyznawcy. Wciąż tego nauczaj i usilnie do tego zachęcaj. 3  Jeśli ktoś szerzy inne nauki, jeśli nie zgadza się z prawdziwymi naukami+, które pochodzą od naszego Pana, Jezusa Chrystusa, z pouczeniami dotyczącymi oddania dla Boga+, 4  ten jest nadęty pychą i niczego nie rozumie+. Ma obsesję na punkcie dociekań i sporów o słowa+. A przecież te rzeczy prowadzą do zawiści, kłótni, rzucania oszczerstw, złośliwych podejrzeń, 5  nieustannych sporów o drobiazgi. Posuwają się do nich ludzie, którzy mają skażone umysły+, którzy przestali rozumieć prawdę i myślą, że z oddania dla Boga można czerpać zyski+. 6  W rzeczywistości oddanie dla Boga zapewnia wielkie zyski+, gdy towarzyszy mu zadowolenie z tego, co się ma. 7  Bo nic nie przynieśliśmy na świat i nic nie możemy z niego wynieść+. 8  Mając więc jedzenie i ubranie, będziemy z tego zadowoleni+. 9  A ci, którzy postanawiają być bogaci, wpadają w sidło+, ulegają pokusom i wielu bezsensownym i szkodliwym pragnieniom, które prowadzą do zguby i ruiny+. 10  Bo miłość do pieniędzy jest korzeniem wszelkiego zła+. Ulegając jej, niektórzy odeszli od wiary i ściągnęli na siebie wiele udręk+. 11  Jednak ty, sługo Boży, uciekaj od tych rzeczy, a zabiegaj o prawość, o to, by służyć Bogu z oddaniem, o wiarę, miłość, wytrwałość i łagodność+. 12  Walcz w szlachetnej walce o wiarę+. Mocno się uchwyć nadziei na życie wieczne, do którego zostałeś powołany i w związku z którym złożyłeś wspaniałe świadectwo w obecności wielu świadków. 13  Nakazuję ci przed Bogiem, który podtrzymuje wszystko przy życiu*, i przed Chrystusem Jezusem, który publicznie dał wspaniałe świadectwo przed Poncjuszem Piłatem+: 14  Przestrzegaj tego przykazania w taki sposób, żeby nikt nie doszukał się u ciebie żadnej winy, żeby nie mógł ci nic zarzucić aż do ujawnienia naszego Pana, Jezusa Chrystusa+ — 15  szczęśliwego, jedynego Mocarza, który ukaże się w wyznaczonym na to czasie*. Jest to Król królujących i Pan panujących+, 16  jedyny mający nieśmiertelność+, ten, który mieszka w niedostępnym świetle+ i którego żaden człowiek nie widział ani nie może zobaczyć+. Jemu należy się szacunek. Jego potęga niech trwa na wieki. Amen. 17  Pouczaj tych, którzy są bogaci w obecnym świecie, żeby nie myśleli o sobie zbyt dużo i żeby nie opierali nadziei na niepewnym bogactwie+, ale na Bogu, który obficie zaopatruje nas we wszystko z myślą o naszej radości+. 18  Mów im, żeby pracowali nad tym, co dobre, żeby byli bogaci w szlachetne uczynki, szczodrzy, gotowi się dzielić+. 19  W ten sposób będą gromadzić sobie pewny skarb — wspaniały fundament na przyszłość+ — i będą się mogli mocno uchwycić nadziei na rzeczywiste życie+. 20  Tymoteuszu, strzeż tego, co ci powierzono+. Odwracaj się od pustych mów, które kalają to, co święte, i od sprzecznych teorii opartych na rzekomej wiedzy+. 21  Niektórzy, popisując się taką wiedzą, odeszli od wiary. Obyście zaznawali niezasłużonej życzliwości.

Przypisy

Możliwe też „powołuje wszystko do życia”.
Możliwe też „w swoim wyznaczonym czasie”.

Komentarze

dźwigają jarzmo niewoli: Dosł. „są pod jarzmem niewolnikami”. Słowa „jarzmo” często używano przenośnie w odniesieniu do zniewolenia albo do służby dla jakiegoś właściciela, czyli pana (Tyt 2:9, 10; 1Pt 2:18; zob. Słowniczek pojęć, „Jarzmo”). W cesarstwie rzymskim było wielu niewolników, w tym niektórzy chrześcijanie. Naśladowcy Jezusa ani nie popierali niewolnictwa, ani się mu nie sprzeciwiali (1Ko 7:20, 21). Sam Jezus nie angażował się w żadne reformy społeczne. Powiedział, że jego naśladowcy podobnie jak on „nie są częścią świata” (Jn 17:14). Głosił o Królestwie Bożym, które raz na zawsze usunie wszystkie przejawy ucisku i niesprawiedliwości (zob. komentarz do Jn 18:36Multimedia, „Obowiązki niewolników”).

niech traktują swoich właścicieli z należnym szacunkiem: Paweł zachęca niewolników, którzy zostali chrześcijanami, żeby szanowali swoich właścicieli, czyli panów. Stosunek niewolnika do pana był widoczny w jego zachowaniu — w tym, czy sumiennie wykonywał swoją pracę. Gdyby nie szanował właściciela, pokazywałby, że nauki Chrystusa tak naprawdę nie wpłynęły na jego życie. A to ściągnęłoby hańbę na imię Boże (Kol 3:22, 23; zob. komentarze do Ef 6:5, 6).

ci, których właściciele wierzą w Pana: Paweł mówi tutaj o sytuacji, w której zarówno niewolnik, jak i pan zostali chrześcijanami. Jako „współdziedzice Chrystusa” byli w oczach Boga równi (Rz 8:17). Właśnie dlatego Paweł zachęca niewolników będących chrześcijanami, żeby nie wykorzystywali swoich właścicieli — a zarazem duchowych braci — nie dając z siebie tego, co najlepsze. Przeciwnie, z miłości do swoich współwyznawców mieli wykonywać pracę jeszcze pilniej i z większym oddaniem. Z kolei ‛wierzący w Pana’ właściciele niewolników byli zobowiązani traktować ich sprawiedliwie (Ef 6:9; Kol 4:1).

z prawdziwymi naukami: Lub „ze zdrowymi naukami; z pożytecznymi naukami”. Paweł mówi tu o naukach Pana Jezusa Chrystusa. Ponieważ wszystko, czego uczył Jezus, jest zgodne z resztą Biblii, wyrażenie „prawdziwe nauki” w szerszym znaczeniu można odnieść do ogółu nauk biblijnych (zob. komentarz do 2Tm 1:13).

oddania dla Boga: Omówienie tego wyrażenia: zob. komentarz do 1Tm 4:7; zob. też komentarz do 1Tm 2:2.

Ma obsesję na punkcie dociekań: Zwrot „mieć obsesję” jest odpowiednikiem greckiego czasownika, który dosłownie znaczy „chorować”, ale tutaj został użyty w sensie przenośnym. Całe sformułowanie można by też oddać jako „zdradza chorobliwą fascynację dociekaniami” lub „zdradza niezdrową skłonność do dociekań”. Taka postawa pozostaje w sprzeczności „z prawdziwymi [lub „ze zdrowymi”] naukami” Chrystusa, o których Paweł dopiero co wspomniał (1Tm 6:3komentarz).

sporów o słowa: Dosł. „walk o słowa”. Ci, którzy mają „obsesję na punkcie dociekań”, często spierają się o błahe rzeczy. Nie chodzi im przy tym o przynoszenie chwały Bogu, tylko o promowanie własnych poglądów. Prowadzi to „do zawiści, kłótni”, a nawet do rzucania „oszczerstw [lub „obelg”; gr. blasfemía]”, czyli do szkodliwej mowy, która znieważa innych (zob. komentarz do Kol 3:8).

oddanie dla Boga zapewnia wielkie zyski: Paweł używa tego samego greckiego słowa (oddanego jako „zyski”) w dwóch kolejnych zdaniach. W wersecie 5 mówi o zepsutych fałszywych nauczycielach, którzy z oddania dla Boga chcieli czerpać zyski, czyli wykorzystywać zbór. Być może dopominali się o zapłatę za nauczanie albo w jakiś inny sposób próbowali uzyskać korzyści materialne od współwyznawców (2Tm 3:6; Tyt 1:11; zob. komentarz do 2Ko 2:17). Mogli też uczyć, że oddanie dla Boga to sposób na wzbogacenie się. Paweł natomiast mówi o znacznie większych „zyskach” — o korzyściach duchowych, jakie przynosi oddanie dla Boga.

oddanie dla Boga: Omówienie tego wyrażenia: zob. komentarz do 1Tm 4:7; zob. też komentarz do 1Tm 2:2.

gdy towarzyszy mu zadowolenie z tego, co się ma: Lub „gdy towarzyszy mu zadowalanie się tym, co się ma”. Paweł łączy taką postawę z oddaniem dla Boga. Była ona zupełnie sprzeczna z materialistycznymi ambicjami fałszywych nauczycieli (1Tm 6:8). Gdy sługa Boży przejawia takie właściwe nastawienie, odczuwa radość i spokój umysłu (zob. komentarz do Flp 4:11).

nic nie możemy z niego wynieść: Myśl z tego wersetu, formułowana na różne sposoby, była dobrze znana w świecie grecko-rzymskim. Co ciekawe, już setki lat wcześniej król Salomon pod natchnieniem od Boga napisał: „Jak człowiek wyszedł nagi z łona matki, tak nagi odejdzie. I nic nie może ze sobą zabrać za cały swój trud” (Kzn 5:15; zob. też Hi 1:21; Ps 49:17). Na podobną myśl zwrócił uwagę Jezus w przypowieści o bogaczu (Łk 12:16-21). Przypominając tę trzeźwiącą prawdę, Paweł zachęca chrześcijan, żeby wystrzegali się chciwości i materializmu, a zabiegali o oddanie dla Boga, bo dzięki temu mogą osiągnąć trwałe zadowolenie (1Tm 6:6, 8-10).

ubranie: Możliwe też „schronienie”. Użyty tu grecki wyraz dosłownie znaczy „okrycie”. Wydaje się, że w tym wersecie odnosi się głównie do ubrania, ale może też oznaczać innego rodzaju okrycie lub schronienie, np. dom.

ci, którzy postanawiają być bogaci: Paweł nie mówi tu o osobach, które czasami pomyślą, że chciałyby mieć więcej pieniędzy. Mówi o ludziach, którzy są całkowicie skupieni na tym, żeby zdobyć bogactwo. Ich sposób myślenia jest wypaczony przez chciwość. Takie nastawienie mogą przejawiać zarówno bogaci, jak i biedni.

prowadzą do zguby i ruiny: Ci, którzy uganiają się za pieniędzmi, na ogół szkodzą sobie pod względem fizycznym, emocjonalnym i duchowym. Greckie słowo przetłumaczone tu na „prowadzą do” zawiera myśl o ciągnięciu na dno, zatapianiu. W sensie dosłownym zostało użyte w Łk 5:7, gdzie mowa o tym, że z powodu obfitego połowu ryb dwie łodzie „prawie tonęły”. Słowo to sugeruje, że osoba, która ‛postanawia być bogata’, prędzej czy później ‛ulega pokusom i szkodliwym pragnieniom’, które niejako ciągną ją na dno — niszczą jej więź z Jehową, a tym samym rujnują jej życie.

miłość do pieniędzy: Mówiąc, że miłość do pieniędzy jest „korzeniem wszelkiego zła”, Paweł być może nawiązuje do jakiegoś przysłowia znanego w jego czasach. Nie potępia tu samych pieniędzy, ponieważ w tym świecie są one przydatne (Kzn 7:12; 10:19). Niebezpieczna jest miłość do pieniędzy. W wersecie 5 Paweł wskazał, że kierowali się nią niektórzy fałszywi nauczyciele. Nic więc dziwnego, że wcześniej napisał: „[Nadzorca] nie może kochać pieniędzy” (1Tm 3:1, 3komentarz do wersetu 3). Biblia mówi też o innych zagrożeniach związanych z tą miłością. Ludzie, którzy kochają pieniądze, ‛nigdy się nie nasycą’ (Kzn 5:10). Co gorsza, miłość ta utrudnia okazywanie miłości do Boga, a nawet może ją wyprzeć (Mt 6:24; zob. komentarz do Łk 16:9). Tak więc miłość do pieniędzy jest korzeniem, czyli przyczyną, „wszelkiego zła”. Jak Paweł mówi dalej w tym wersecie, prowadzi do „wielu udręk [dosł. „boleści”]”.

ściągnęli na siebie: Dosł. „poprzebijali się”. Paweł używa tu greckiego czasownika, który zawiera myśl o całkowitym przebiciu czegoś wskutek wielokrotnego pchnięcia ostrym narzędziem. Podkreśla w ten sposób, że jeśli chrześcijanin pozwala, żeby jego życiem kierowała miłość do pieniędzy, to sam wyrządza sobie poważną szkodę. Sprowadza na siebie „wiele udręk [dosł. „wiele boleści”]”.

wiele udręk: Dosł. „wiele boleści”. Greckie słowo oddane jako „udręki” może się odnosić do silnego bólu i cierpienia w sferze emocjonalnej, psychicznej i duchowej, np. związanego z wyrzutami sumienia. Miłość do pieniędzy z pewnością sprowadziła „wiele udręk” na Judasza Iskariota. Zdominowała go do tego stopnia, że dopuszczał się kradzieży, a nawet zdradził Jezusa Chrystusa (Mt 26:14-16; Jn 12:6). W rezultacie z wiernego apostoła zamienił się w „syna zagłady” (Jn 17:12komentarz).

sługo Boży: Dosł. „człowieku Boży”. Wyrażenie to, którym w tym wersecie Paweł określa Tymoteusza, w Chrześcijańskich Pismach Greckich występuje tylko tutaj i w 2Tm 3:17. Ale w Pismach Hebrajskich to i podobne sformułowania („sługa prawdziwego Boga”, „człowiek prawdziwego Boga”) pojawiają się jakieś 70 razy. Odnoszą się do proroków i innych specjalnych przedstawicieli Boga, np. do Mojżesza (Pwt 33:1), Samuela (1Sm 9:6, 10), Dawida (Neh 12:24), Eliasza (1Kl 17:18, 24) i Elizeusza (2Kl 4:7, 9). Używając tego wyrażenia, Paweł być może chciał pokazać Tymoteuszowi, że do walki z fałszywymi nauczycielami w zborze w Efezie został upoważniony przez Boga (1Tm 1:3, 4; 6:2b-10). Albo mógł użyć tego wyrażenia w bardziej ogólnym sensie — w odniesieniu do mężczyzny lub kobiety, którzy są w pełni oddani Jehowie i postępują zgodnie z Jego natchnionym Słowem (zob. komentarz do 2Tm 3:17).

zabiegaj: Użyte tu greckie słowo znaczy „ścigać; biec za czymś”. W sensie przenośnym obejmuje dążenie do jakiegoś celu, staranie się, żeby coś uzyskać. Chociaż Tymoteusz przejawiał już cechy, o których wspomina Paweł, musiał dalej nad nimi pracować — zabiegać o nie przez całe życie. Jednocześnie Paweł zachęca go, żeby ‛uciekał’ od tego, co złe, np. od sideł materializmu (1Tm 6:9, 10). Paweł wyraźnie wskazuje, że materializm jest szkodliwy, dlatego należy się go wystrzegać, a cechy chrześcijańskie przynoszą korzyść, dlatego warto o nie zabiegać (Mt 6:24; 1Ko 6:18komentarz; 10:14; 2Tm 2:22).

zabiegaj o prawość: Wśród cech, do których miał dążyć Tymoteusz, Paweł na pierwszym miejscu wymienia prawość (zob. też 2Tm 2:22). Tymoteusz był oddanym Bogu, namaszczonym duchem chrześcijaninem, dlatego już ‛został uznany za prawego’ (Rz 5:1). Jednak dalej musiał zabiegać o prawość — robić wszystko, co może, żeby żyć zgodnie z Bożymi normami dobra i zła (zob. Słowniczek pojęć, „Prawość”, i komentarz do Ef 6:14).

służyć Bogu z oddaniem: Omówienie użytego tu greckiego terminu: zob. komentarz do 1Tm 4:7; zob. też komentarz do 1Tm 2:2.

Walcz w szlachetnej walce o wiarę: Grecki czasownik przetłumaczony tu na „walcz” i rzeczownik oddany jako „walka” odnoszono do zmagań sportowców walczących o zwycięstwo w zawodach (zob. komentarze do Łk 13:24; 1Ko 9:25). Paweł podkreśla więc, że chrześcijanie muszą walczyć o zachowanie wiary w Jehowę Boga, broniąc prawdy zawartej w Biblii. Tego rodzaju walka jest naprawdę „szlachetna” (zob. komentarze do 2Tm 4:7).

życie wieczne: Zob. komentarz do 1Tm 6:19.

publicznie dał (...) świadectwo przed Poncjuszem Piłatem: Relacje ewangeliczne pokazują, że Chrystus Jezus złożył przed Piłatem ustne świadectwo (Mt 27:11; Jn 18:33-38). Jednak słowo „publicznie” może wskazywać, że ‛dał świadectwo’ nie tylko tym, co powiedział w czasie krótkiej rozmowy z Piłatem (zob. komentarz do Rz 10:9). Możliwe, że Paweł mówi tu o całej jego postawie w czasie procesu i egzekucji. Jezus dał wtedy „wspaniałe świadectwo” swoją wytrwałością, co na pewno zachęciło Tymoteusza do wiernego wywiązywania się z powierzonych mu zadań w Efezie.

ujawnienia naszego Pana, Jezusa Chrystusa: Grecki termin epifáneia, oddany tu jako „ujawnienie”, jest używany w Biblii w znaczeniu dostrzegalnego dowodu na coś albo przejawu potęgi lub władzy. Odnosi się do życia Jezusa na ziemi (2Tm 1:10komentarz), ale też do różnych wydarzeń związanych z jego obecnością jako Króla (zob. np. komentarz do 2Ts 2:8). W tym wersecie dotyczy wyznaczonego czasu w przyszłości, kiedy stanie się oczywiste, że Jezus zajmuje w niebie zaszczytną, wysoką pozycję (Dn 2:44; 7:13, 14; 1Tm 6:15; 2Tm 4:1).

szczęśliwego: Lub „błogosławionego”. Jezus jako „jedyny Mocarz” jest szczęśliwy w najwyższym stopniu, ponieważ cieszy się błogosławieństwem i uznaniem Jehowy (Flp 2:9-11). „Jest obrazem niewidzialnego Boga”, dlatego doskonale odzwierciedla też radość swojego Ojca, „szczęśliwego Boga” (Kol 1:15; 1Tm 1:11komentarz; por. Prz 8:30, 31).

jedynego Mocarza: Z kontekstu i użytego słownictwa wyraźnie wynika, że Paweł mówi tu o Jezusie Chrystusie. W poprzednim wersecie wspomniał o „ujawnieniu naszego Pana, Jezusa Chrystusa” (1Tm 6:14). Tutaj przeciwstawia go niedoskonałym władcom ludzkim. Greckie słowo dynástes, oddane jako Mocarz, może odnosić się do króla, ale też do władcy podporządkowanego królowi, np. do księcia. Trafnie opisuje więc Jezusa, który jest Królem podległym swojemu Ojcu, Jehowie. Jest też jedynym Władcą, który zgodnie z Dn 7:14 otrzymał „władzę, chwałę oraz królestwo” od samego Boga. Ponieważ władza Jezusa jest tak wyjątkowa, słusznie można go nazwać „jedynym Mocarzem”. Przewyższa on każdego króla i pana na ziemi, w tym królów, którzy panowali w imieniu Jehowy w starożytnej Jerozolimie. Dlatego można powiedzieć, że jest „Królem królujących i Panem panujących” (por. Obj 17:14; 19:16).

jedyny mający nieśmiertelność: W tym wersecie Paweł dalej wyjaśnia, co odróżnia Jezusa od wszystkich innych mocarzy, królów i panów (zob. komentarz do 1Tm 6:15). Jehowa wskrzesił swojego Syna do nieśmiertelnego życia w dziedzinie duchowej (Rz 6:9; 1Pt 3:18). Nigdy wcześniej żaden król ani pan nie otrzymał takiego daru, więc Jezus był „jedynym mającym nieśmiertelność”, a tym samym przewyższał wszystkich niedoskonałych ziemskich władców (zob. komentarz do 1Ko 15:53).

ten, który mieszka w niedostępnym świetle: Po wstąpieniu do nieba Jezus „zasiadł po prawej stronie Boga” (Heb 10:12). Mieszka więc z Tym, od którego pochodzi życie i światło (Ps 36:9). Chwała Jezusa jest tak wielka, że ludzie z krwi i kości nie mogą go zobaczyć. Swoim uczniom powiedział on, że zobaczą go ponownie — w całej chwale, jaką obdarzył go Bóg — ale stanie się to dopiero wtedy, gdy zmartwychwstaną do życia w niebie jako istoty duchowe (Jn 13:36; 14:19; 17:24).

Amen: Zob. komentarz do Rz 1:25.

Pouczaj tych: Lub „nakazuj tym” (zob. komentarz do 1Tm 1:5).

tych, którzy są bogaci w obecnym świecie: Ponieważ władcą obecnego nieprawego „świata [lub „systemu rzeczy”]” jest Szatan, ludzie często znajdują się pod presją, żeby na pierwszym miejscu w życiu stawiać sprawy materialne. Dlatego Paweł ostrzega bogatych chrześcijan przed taką postawą (Rz 12:2; 2Ko 4:4). Jezus uczył, że w przyszłości, pod panowaniem Królestwa Bożego, ten świat zostanie zastąpiony nowym światem (Mk 10:30komentarz; Łk 18:29, 30). Również Paweł mówił o ‛przyszłym systemie rzeczy’ (Ef 1:21; 2:7). Dlatego zachęca chrześcijan, żeby skupiali się właśnie na nim i w ten sposób gromadzili sobie „pewny skarb — wspaniały fundament na przyszłość” (1Tm 6:19).

obecnym świecie: Lub „obecnym systemie rzeczy; obecnej epoce”. Paweł mówi tu o nieprawym świecie, którego władcą jest Szatan (zob. komentarze do Mt 13:22; 2Ko 4:4; Gal 1:4).

żeby nie myśleli o sobie zbyt dużo: Lub „żeby nie byli zarozumiali; żeby nie byli aroganccy”. Użyte tu greckie słowo można też przetłumaczyć na „wyniośli”. Paweł zachęca bogatych chrześcijan, żeby mieli zrównoważony pogląd na sprawy materialne. Osoba zamożna może się uważać za lepszą od innych. Jednak z punktu widzenia Jehowy człowiek bogaty nie ma większej wartości niż biedny (Prz 22:2; Mt 8:20; Jak 2:5).

żeby nie opierali nadziei na niepewnym bogactwie: Osoba bogata może myśleć, że majątek zapewni jej prawdziwe bezpieczeństwo. Ale Paweł wskazuje, że dobra materialne w rzeczywistości są zawodne i niepewne. Mogą stać się pokusą i sidłem (1Tm 6:9). Można je też nagle i nieoczekiwanie stracić (Prz 18:11; 23:4, 5).

obficie zaopatruje nas we wszystko z myślą o naszej radości: W tym i następnym wersecie Paweł używa gry słów. Najpierw mówi, że ci, „którzy są bogaci”, nie powinni opierać nadziei na „niepewnym bogactwie”, ale na Bogu. Potem przypomina chrześcijanom, że to od Boga pochodzą wszelkie dobre rzeczy — że On ‛obficie [dosł. „bogato”] zaopatruje ich we wszystko z myślą o ich radości’. Oczywiście największą radość, satysfakcję i bezpieczeństwo zapewnia im to, co otrzymują od Jehowy pod względem duchowym (Mt 6:19-21, 33). Na koniec Paweł zachęca chrześcijan, żeby byli „bogaci w szlachetne uczynki” i dzięki temu mogli się „mocno uchwycić nadziei na rzeczywiste życie” (1Tm 6:18, 19).

rzeczywiste życie: Paweł używa tu podobnego słownictwa jak w 1Tm 6:12, gdzie zachęca swojego współpracownika: „Mocno się uchwyć nadziei na życie wieczne, do którego zostałeś powołany”. Tak więc „rzeczywiste życie”, o którym wspomina tutaj, i „życie wieczne” najwyraźniej oznaczają to samo (zob. komentarz do Jn 14:6). Zarówno Paweł, jak i Tymoteusz rozumieli, że Jehowa, Źródło życia, początkowo zamierzył, żeby ludzie żyli na ziemi wiecznie w spokoju i szczęściu (Rdz 1:28; 2:15-17). Niestety obecne życie jest krótkie, pełne problemów, chorób, smutku po stracie bliskich, daremnych wysiłków i frustracji (Hi 14:1, 2; Ps 103:15, 16; Kzn 1:2). Z tych powodów i ono samo, i dobra materialne są bardzo niepewne. Paweł chciał, by jego współwyznawcy, żyjący „w obecnym świecie”, cenili sobie widoki na „rzeczywiste życie” — życie wieczne, pełne radości i spokoju (1Tm 6:17).

strzeż tego, co ci powierzono: Paweł mówi tutaj o prawdach ze Słowa Bożego, które zostały powierzone Tymoteuszowi (1Ts 2:4; 2Tm 1:14; por. Rz 3:2komentarz). Słowo przetłumaczone na „to, co powierzono” było czasem używane w odniesieniu do cennych rzeczy przechowywanych w banku. Mogło też odnosić się do rzeczy oddanych komuś pod opiekę. Właśnie w takim znaczeniu występuje w greckiej Septuagincie (Kpł 6:2, 4 [5:21, 23, LXX]). To, że Tymoteusz miał strzec świętych prawd, nie znaczyło, że ma je trzymać w tajemnicy, ale że ma przekazywać je innym w sposób staranny i dokładny (2Tm 2:2). Właśnie tak mógł strzec tych cennych prawd przed zafałszowaniem i zniekształceniem przez „puste mowy” i „rzekomą wiedzę” fałszywych nauczycieli.

pustych mów: Dosł. „pustych dźwięków”. Paweł używa tutaj greckiego określenia, które odnosi się do rozmowy pozbawionej wartości. Niektóre przekłady Biblii oddają je jako „czcza gadanina” i „jałowe dyskusje”. Takie dyskusje opierały się bardziej na spekulacjach niż na wiarygodnych prawdach ze Słowa Bożego. Były puste w tym sensie, że nie wzmacniały wiary (1Tm 1:6; 2Tm 4:4; Tyt 3:9). Co gorsza, ‛kalały to, co święte’, czyli znieważały Boga. Ci, którzy w nich uczestniczyli, ponad prawdy ze Słowa Bożego stawiali ludzkie poglądy. Paweł ostrzegł Tymoteusza, żeby nie miał nic wspólnego z takimi „pustymi mowami” (1Tm 4:7komentarz; 2Tm 2:16).

rzekomej wiedzy: „Wiedza”, o której mówi tu Paweł, nie zasługiwała na miano wiedzy. Była zwykłym oszustwem. Nie opierała się na Słowie Bożym. W gruncie rzeczy obejmowała sprzeczne teorie — poglądy, które nawzajem się wykluczały, a co gorsza, były sprzeczne z natchnionymi Pismami. W tym liście Paweł wielokrotnie ostrzegał Tymoteusza przed jałowymi dyskusjami, które wywołują podziały. Fałszywi nauczyciele prowadzący takie dyskusje popisywali się swoją wiedzą i próbowali wywrzeć wpływ na zbór (1Tm 1:4, 7; 4:1-3, 7; 6:3-6). Błędne poglądy na temat tego, czym naprawdę jest „wiedza” (gr. gnòsis), utrzymywały się też w późniejszym czasie. W II w. n.e. niektóre grupy odstępczych chrześcijan nazywały siebie gnostykami, czyli „tymi, którzy mają wiedzę” (zob. komentarz do Jn 1:14).

Multimedia