Ewangelia według Marka 1:1-45
Przypisy
Komentarze
Marka: Od łacińskiego imienia Marcus. Marek to rzymski przydomek Jana wspomnianego w Dz 12:12. Jego matką była Maria, która mieszkała w Jerozolimie i należała do pierwszych chrześcijan. Jan Marek był „kuzynem Barnabasa” (Kol 4:10), z którym podróżował. Towarzyszył też Pawłowi i innym pierwszym misjonarzom chrześcijańskim (Dz 12:25; 13:5, 13; 2Tm 4:11). Chociaż w tej Ewangelii nigdzie nie wspomniano, kto ją spisał, pisarze z II i III w. n.e. uważali, że dokonał tego właśnie Marek.
Ewangelia według Marka: Żaden z ewangelistów nie przedstawia się z imienia jako pisarz danej relacji. W tekście oryginalnym najwyraźniej nie było też tytułów poszczególnych sprawozdań. W niektórych manuskryptach Ewangelii według Marka pojawia się tytuł Euaggélion katá Márkon („Dobra nowina [lub „Ewangelia”] według Marka”), a w innych skrócona wersja: Katá Márkon („Według Marka”). Nie wiadomo dokładnie, kiedy dodano te tytuły ani kiedy zaczęto ich używać. Niektórzy uważają, że stało się to w II w. n.e., bo dłuższą wersję zawierają manuskrypty datowane na koniec II lub początek III w. n.e. Zdaniem części uczonych określenie „ewangelia” (dosł. „dobra nowina”) weszło w skład tytułu prawdopodobnie ze względu na wstępne słowa Ewangelii według Marka („Początek dobrej nowiny o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym”). Tytułami z imieniem pisarza zaczęto się posługiwać być może z przyczyn praktycznych — ułatwiało to identyfikowanie poszczególnych ksiąg.
dobrą nowinę: Po raz pierwszy pojawia się tu greckie słowo euaggélion, oddawane w niektórych przekładach jako „ewangelia”. Pokrewny grecki wyraz, euaggelistés, tłumaczony na „ewangelizator”, znaczy „głosiciel dobrej nowiny” (Dz 21:8; Ef 4:11, przyp.; 2Tm 4:5, przyp.).
ta dobra nowina: Występujące tu greckie słowo euaggélion pochodzi od słów eu, czyli „dobry; dobrze”, oraz ággelos, czyli „ten, który przynosi wiadomość; ten, który ogłasza” (zob. Słowniczek pojęć). W niektórych przekładach to słowo oddano jako „ewangelia”. Pokrewny grecki wyraz, tłumaczony na „ewangelizator” (euaggelistés), znaczy „głosiciel dobrej nowiny” (Dz 21:8; Ef 4:11, przyp.; 2Tm 4:5, przyp.).
dobrej nowiny: Zob. komentarze do Mt 4:23; 24:14 i Słowniczek pojęć.
dobrej nowiny o Jezusie Chrystusie: Występujące tu greckie wyrażenie można też oddać jako „dobra nowina Jezusa Chrystusa”, czyli dobra nowina, którą głosił Jezus.
Synu Bożym: Chociaż w niektórych manuskryptach słowa „Syn Boży” nie występują, wiele starszych manuskryptów potwierdza dłuższą wersję.
proroka Izajasza: Cytat, który występuje w tym wersecie, to połączenie proroctw z Mal 3:1 i Iz 40:3. Oba proroctwa zostały odniesione do Jana Chrzciciela. Cytat z Malachiasza umieszczono w nawiasie, żeby oddzielić go od cytatu z Izajasza, który zaczyna się w wersecie 3 i uwypukla główne przesłanie orędzia Jana. Wypowiedź Malachiasza podkreśla rolę Jana jako „posłańca”. Cytat w całości przypisano Izajaszowi, być może dlatego, że słowa tego proroka zawierają najważniejszą myśl.
Jehowie: Zacytowano tu słowa z Iz 40:3, gdzie w tekście hebrajskim pojawia się imię Boże wyrażone czterema spółgłoskami (w transliteracji na jęz. pol. JHWH) (zob. Dodatek C). Mateusz odnosi to proroctwo do Jana Chrzciciela, który przygotował drogę Jezusowi jako przedstawicielowi Jehowy. A Ewangelia według Jana wskazuje, że sam Jan Chrzciciel odniósł to proroctwo do siebie (Jn 1:23).
Jehowie: Zacytowano tu słowa z Iz 40:3, gdzie w tekście hebrajskim pojawia się imię Boże wyrażone czterema spółgłoskami (w transliteracji na jęz. pol. JHWH) (zob. Dodatek A5 i C). Ewangeliści Mateusz, Marek i Łukasz odnoszą to proroctwo do Jana Chrzciciela, a tu, w Ewangelii według Jana, Jan Chrzciciel odnosi to proroctwo do siebie. Zapowiedź, że Jan będzie prostował drogę Jehowie, oznaczała, że będzie on poprzednikiem Jezusa, który miał reprezentować swojego Ojca i przyjść w Jego imieniu (Jn 5:43; 8:29).
Prostujcie dla Niego szlaki: Słowa te mogą nawiązywać do zwyczaju starożytnych władców, którzy wysyłali ludzi, żeby przygotowali drogę dla rydwanu królewskiego. Wymagało to usunięcia dużych kamieni, a nawet zasypania zagłębień i zniwelowania wzniesień.
Jehowie: Zacytowano tu słowa z Iz 40:3, gdzie w tekście hebrajskim pojawia się imię Boże wyrażone czterema spółgłoskami (w transliteracji na jęz. pol. JHWH) (zob. Dodatek C). Marek odnosi to proroctwo do Jana Chrzciciela (Mk 1:4), który przygotował drogę Jezusowi jako przedstawicielowi Jehowy (zob. komentarze do Mt 3:3; Jn 1:23).
Prostujcie dla Niego szlaki: Zob. komentarz do Mt 3:3.
Chrzciciel: Lub „Zanurzyciel”. Określenie używane najwyraźniej jako przydomek, który wskazywał, że chrzczenie przez zanurzanie w wodzie było charakterystyczne dla Jana. Żydowski historyk Józef Flawiusz pisał o „Janie, zwanym Chrzcicielem”.
Pustkowie Judejskie: W większości niezamieszkany, jałowy obszar na wsch. stokach gór judzkich, który obniża się o jakieś 1200 m w kierunku zach. brzegu rzeki Jordan i Morza Martwego. W części tego regionu leżącej na pn. od Morza Martwego rozpoczął swoją służbę Jan Chrzciciel.
Okażcie skruchę: Użyty tu grecki wyraz można dosłownie przetłumaczyć na „zmienić zdanie”, co wskazuje na zmianę sposobu myślenia, nastawienia lub zamiaru. W tym kontekście okazanie skruchy oznacza dokonanie zmian z myślą o dobrych relacjach z Bogiem (zob. komentarze do Mt 3:8, 11 i Słowniczek pojęć, „Skrucha”).
owoce świadczące o skrusze: Chodzi o dowody i uczynki potwierdzające zmianę sposobu myślenia lub nastawienia u słuchaczy Jana (Łk 3:8; Dz 26:20; zob. komentarze do Mt 3:2, 11 i Słowniczek pojęć, „Skrucha”).
chrzczę was: Lub „zanurzam was”. Greckie słowo baptízo oznacza „zanurzyć; pogrążyć”. Inne relacje biblijne wskazują, że chrzest polega na całkowitym zanurzeniu. Pewnego razu Jan chrzcił ludzi w Dolinie Jordanu, w pobliżu Salim, „bo było tam dużo wody” (Jn 3:23). Kiedy Filip miał ochrzcić etiopskiego eunucha, obaj „zeszli do wody” (Dz 8:38). Tego samego greckiego słowa użyto w Septuagincie w 2Kl 5:14, gdzie czytamy, że Naaman „zanurzył się w Jordanie siedem razy”.
skruchę: Dosł. „zmianę zdania” (zob. komentarze do Mt 3:2, 8 i Słowniczek pojęć).
Chrzciciel: Lub „Zanurzyciel”. Grecki imiesłów ho baptízon występujący tutaj i w Mk 6:14, 24 można też przetłumaczyć jako „ten, który chrzci”. Natomiast w Mk 6:25; 8:28 oraz w Ewangeliach Mateusza i Łukasza występuje grecki rzeczownik Baptistés. Chociaż te słowa nieznacznie się różnią, przekazują tę samą myśl. Dlatego w oryginalnym greckim tekście w Mk 6:24, 25 występują jako synonimy (zob. komentarz do Mt 3:1).
pustkowie: Chodzi o Pustkowie Judejskie (zob. komentarz do Mt 3:1).
chrztu na znak skruchy: Dosł. „chrztu skruchy”. Ten chrzest nie zmywał grzechów. Osoby chrzczone przez Jana publicznie pokazywały, że odczuwają skruchę za grzechy przeciwko Prawu i że są zdecydowane zmienić swoje postępowanie. Takie nastawienie pomagało prowadzić te osoby do Chrystusa (Gal 3:24). Jan przygotowywał ludzi na „wybawienie zapewnione przez Boga” (Łk 3:3-6; zob. komentarze do Mt 3:2, 8, 11 i Słowniczek pojęć, „Chrzest; chrzcić”; „Skrucha”).
Otwarcie wyznawali swoje grzechy: Chodzi o osoby, które publicznie przyznawały, że zgrzeszyły przeciwko przymierzu Prawa.
chrzczę was: Lub „zanurzam was”. Greckie słowo baptízo oznacza „zanurzyć; pogrążyć”. Inne relacje biblijne wskazują, że chrzest polega na całkowitym zanurzeniu. Pewnego razu Jan chrzcił ludzi w Dolinie Jordanu, w pobliżu Salim, „bo było tam dużo wody” (Jn 3:23). Kiedy Filip miał ochrzcić etiopskiego eunucha, obaj „zeszli do wody” (Dz 8:38). Tego samego greckiego słowa użyto w Septuagincie w 2Kl 5:14, gdzie czytamy, że Naaman „zanurzył się w Jordanie siedem razy”.
ludzie z całej Judei i wszyscy mieszkańcy: Wyrażenia „z całej” i „wszyscy” to hiperbole, które wskazują, że działalność Jana wywołała wielkie zainteresowanie. Nie oznaczają, że przyszedł do niego dosłownie każdy mieszkaniec Judei i Jerozolimy.
Otwarcie wyznawali swoje grzechy: Zob. komentarz do Mt 3:6.
chrzcił: Lub „zanurzał” (zob. komentarz do Mt 3:11 i Słowniczek pojęć, „Chrzest; chrzcić”).
ubranie z wielbłądziej sierści: Jan nosił ubranie utkane z sierści wielbłąda i skórzany pas, co przypominało ubiór proroka Eliasza (2Kl 1:8; Jn 1:21).
szarańczą: Owady będące bogatym źródłem białka, w Prawie Mojżeszowym zaliczone do pokarmów czystych (Kpł 11:21, 22).
dzikim miodem: Chodzi o miód z naturalnych gniazd pszczelich napotykanych na pustkowiu, a nie z uli budowanych przez ludzi. Jedzenie szarańczy i dzikiego miodu przez osoby żyjące na pustkowiu nie było czymś niespotykanym.
ubranie z wielbłądziej sierści: Zob. komentarz do Mt 3:4.
szarańczę: Zob. komentarz do Mt 3:4.
dziki miód: Zob. komentarz do Mt 3:4.
silniejszy: Czyli mający większą władzę.
sandałów: Zdjęcie i noszenie komuś sandałów lub rozwiązanie mu rzemyków u sandałów (Mk 1:7; Łk 3:16; Jn 1:27) uważano za podrzędne zadanie, którym często zajmował się niewolnik.
silniejszy: Zob. komentarz do Mt 3:11.
sandałów: Zob. komentarz do Mt 3:11.
chrzczę was: Lub „zanurzam was”. Greckie słowo baptízo oznacza „zanurzyć; pogrążyć”. Inne relacje biblijne wskazują, że chrzest polega na całkowitym zanurzeniu. Pewnego razu Jan chrzcił ludzi w Dolinie Jordanu, w pobliżu Salim, „bo było tam dużo wody” (Jn 3:23). Kiedy Filip miał ochrzcić etiopskiego eunucha, obaj „zeszli do wody” (Dz 8:38). Tego samego greckiego słowa użyto w Septuagincie w 2Kl 5:14, gdzie czytamy, że Naaman „zanurzył się w Jordanie siedem razy”.
ochrzciłem was: Lub „zanurzyłem was” (zob. komentarz do Mt 3:11 i Słowniczek pojęć, „Chrzest; chrzcić”).
będzie was chrzcił duchem świętym: Lub „zanurzy was w świętej czynnej sile”. Jan zapowiada tutaj, że Jezus ustanowi nowy rodzaj chrztu — chrzest duchem świętym. Osoby ochrzczone w ten sposób stają się zrodzonymi z ducha synami Bożymi i mają widoki na życie w niebie oraz królowanie nad ziemią (Obj 5:9, 10).
W 15 roku panowania Tyberiusza: Cezar August umarł 17 sierpnia 14 r. n.e. (wg kalendarza gregoriańskiego), a 15 września senat obwołał Tyberiusza cesarzem. Jeżeli lata liczono od śmierci Augusta, to 15 rok rządów Tyberiusza biegł od sierpnia 28 r. do sierpnia 29 r. Natomiast jeśli liczono je od momentu, kiedy formalnie powierzono władzę Tyberiuszowi, to 15 rok zaczął się we wrześniu 28 r., a zakończył we wrześniu 29 r. Jan najwyraźniej rozpoczął swoją służbę wiosną 29 r., czyli kiedy trwał 15 rok panowania Tyberiusza. Jan miał wtedy ok. 30 lat — był to wiek, w którym kapłani lewiccy zaczynali służbę w świątyni (Lb 4:2, 3). Podobnie było w wypadku Jezusa, który zgodnie z Łk 3:21-23 został ochrzczony przez Jana i „rozpoczął swoją działalność”, kiedy „miał jakieś 30 lat”. Skoro śmierć Jezusa nastąpiła wiosną, w miesiącu nisan, to jego trzyipółletnia służba musiała rozpocząć się jesienią, mniej więcej w miesiącu etanim (wrzesień/październik). Jan był najprawdopodobniej pół roku starszy od Jezusa i najwyraźniej zaczął swoją służbę sześć miesięcy przed nim (Łk, rozdz. 1). Dlatego rozsądny wydaje się wniosek, że początek służby Jana przypadał na wiosnę 29 r. n.e. (zob. komentarze do Łk 3:23; Jn 2:13).
tamtych dniach: Jak podano w Łk 3:1-3, Jan Chrzciciel rozpoczął służbę „w 15 roku panowania Tyberiusza Cezara” (zob. komentarz do Łk 3:1). Jakieś sześć miesięcy później, jesienią 29 r. n.e., Jezus przyszedł do Jana, żeby ten go ochrzcił (zob. Dodatek A7).
niebiosa: Może chodzić o niebo fizyczne lub niebiosa duchowe.
od razu: Jest to pierwsze z 11 wystąpień greckiego słowa euthýs w 1 rozdziale Ewangelii według Marka (Mk 1:10, 12, 18, 20, 21, 23, 28, 29, 30, 42, 43). Zależnie od kontekstu słowo to jest oddawane jako „natychmiast; zaraz; od razu; gdy tylko”. Marek często używa tego słowa — ponad 40 razy w całej Ewangelii — co sprawia, że jego sprawozdanie jest bardziej dynamiczne.
zobaczył: Najwyraźniej mowa tu o Jezusie. Jak wynika z Jn 1:32, 33, Jan Chrzciciel zobaczył to samo, ale wydaje się, że sprawozdanie Marka jest napisane z perspektywy Jezusa.
otwierające się niebiosa: Bóg najwyraźniej dał wtedy Jezusowi wgląd w sprawy niebiańskie i być może właśnie w tym momencie przypomniał on sobie swoje przedludzkie życie w niebie. Wskazują na to wypowiedzi Jezusa od chwili chrztu, np. jego osobista modlitwa podczas Paschy 33 r. n.e. Ta modlitwa dowodzi, że pamiętał, czego uczył go Ojciec — co mówił i co robił; pamiętał też, jaką chwałą był otoczony w niebie (Jn 6:46; 7:28, 29; 8:26, 28, 38; 14:2; 17:5). Najwyraźniej właśnie to wszystko Jezus przypomniał sobie podczas chrztu i namaszczenia.
niebiosa: Zob. komentarz do Mt 3:16.
na niego: Lub „w niego”, czyli do jego wnętrza.
niczym gołąb: Gołębie były wykorzystywane do świętych celów; miały też znaczenie symboliczne. Składano je na ofiarę (Mk 11:15; Jn 2:14-16). Symbolizowały niewinność i czystość (Mt 10:16). Gołąb wypuszczony przez Noego przyniósł do arki liść oliwki, co wskazywało, że wody potopu opadają (Rdz 8:11) i że niedługo nastanie czas odpoczynku i pokoju (Rdz 5:29). Być może właśnie dlatego Jehowa posłużył się gołębiem podczas chrztu Jezusa — żeby zwrócić uwagę na jego rolę jako Mesjasza, czystego i bezgrzesznego Syna Bożego, który miał złożyć swoje życie w ofierze za ludzi i dać podstawy do nadziei, że pod jego panowaniem nastanie czas odpoczynku i pokoju. Kiedy duch Boży, czyli czynna siła Boga, zstępował na Jezusa podczas chrztu, mógł przypominać trzepoczącego skrzydłami gołębia, który zniża się, żeby usiąść na gałęzi.
głos: Druga z trzech sytuacji wspomnianych w Ewangeliach, gdy Jehowa osobiście przemówił do ludzi (zob. komentarze do Mk 1:11 i Jn 12:28).
głos: Ostatnia z trzech sytuacji wspomnianych w Ewangeliach, gdy Jehowa osobiście przemówił do ludzi. Pierwsza miała miejsce w trakcie chrztu Jezusa w 29 r. n.e. i opisano ją w Mt 3:16, 17; Mk 1:11 i Łk 3:22. Drugi raz Jehowa przemówił przy okazji przemienienia Jezusa w 32 r. n.e. i opisano to w Mt 17:5; Mk 9:7 i Łk 9:35. O trzeciej sytuacji wspomina tylko Ewangelia według Jana — nastąpiło to w 33 r. n.e., krótko przed ostatnią Paschą Jezusa. Jehowa odpowiedział na prośbę Jezusa, żeby jego Ojciec otoczył chwałą swoje imię.
którego darzę uznaniem: Lub „w którym mam upodobanie; z którego jestem bardzo zadowolony; który sprawia mi wielką radość”. Ten sam zwrot występuje w Mt 12:18, gdzie zacytowano fragment z Iz 42:1, odnoszący się do obiecanego Mesjasza, czyli Chrystusa. Wylanie ducha świętego i wypowiedź Boga dotycząca Jego Syna wyraźnie wskazywały, że Jezus jest obiecanym Mesjaszem (zob. komentarz do Mt 12:18).
którego (...) darzę uznaniem: Lub „w którym mam upodobanie” (zob. komentarz do Mt 3:17).
z nieba rozległ się głos: Pierwsza z trzech sytuacji wspomnianych w Ewangeliach, gdy Jehowa osobiście przemówił do ludzi (zob. komentarze do Mk 9:7 i Jn 12:28).
Ty jesteś moim (...) Synem: Jezus został stworzony przez Boga jako istota duchowa, dlatego mógł być nazywany Synem Bożym (Jn 3:16). A od kiedy urodził się jako człowiek, był „synem Bożym” również w takim sensie jak w przeszłości doskonały Adam (Łk 1:35; 3:38). Jednak można przypuszczać, że przytoczone tu słowa Boga były czymś więcej niż tylko potwierdzeniem tożsamości Jezusa. Wypowiedzenie ich w połączeniu z wylaniem ducha świętego najwyraźniej wskazywało na to, że Jezus został Synem Bożym zrodzonym z ducha, czyli że ‛narodził się ponownie’, mając odtąd nadzieję na powrót do życia w niebie, oraz że został namaszczony duchem na Króla i Arcykapłana wyznaczonego przez Boga (Jn 3:3-6; 6:51; por. Łk 1:31-33; Heb 2:17; 5:1, 4-10; 7:1-3).
Darzę cię uznaniem: Lub „mam w tobie upodobanie; jestem z ciebie bardzo zadowolony; sprawiasz mi wielką radość”. Ten sam zwrot występuje w Mt 12:18, gdzie zacytowano fragment z Iz 42:1, odnoszący się do obiecanego Mesjasza, czyli Chrystusa. Wylanie ducha świętego i wypowiedź Boga dotycząca Jego Syna wyraźnie wskazywały, że Jezus jest obiecanym Mesjaszem (zob. komentarze do Mt 3:17; 12:18).
duch przymusił: Lub „czynna siła pobudziła”. Występujący tu grecki wyraz pneúma odnosi się do ducha Bożego, który może być siłą pobudzającą lub skłaniającą daną osobę do działania zgodnego z wolą Boga (Łk 4:1; zob. Słowniczek pojęć, „Duch”).
Szatanie: Od hebrajskiego słowa satán, które znaczy „przeciwnik”.
Szatana: Zob. komentarz do Mt 4:10.
dzikich zwierząt: W czasach Jezusa w tej części świata występowało znacznie więcej dzikich zwierząt niż obecnie. Pustkowie było siedliskiem dzików, hien, lampartów, lwów i wilków. Marek jako jedyny ewangelista wspomina, że występowały tam dzikie zwierzęta. Najwyraźniej pisał głównie z myślą o nie-Żydach, w tym o Rzymianach, którzy mogli nie znać geografii Palestyny.
Królestwo: Pierwsze wystąpienie greckiego słowa basileía, odnoszącego się zarówno do rządu, na czele którego stoi król, jak i do obszaru jego panowania oraz do jego poddanych. W Chrześcijańskich Pismach Greckich występuje ono 162 razy — z czego 55 razy w sprawozdaniu Mateusza, gdzie przeważnie oznacza niebiański rząd Boga. Mateusz używa tego określenia tak często, że jego księgę można by nazwać Ewangelią Królestwa (zob. Słowniczek pojęć, „Królestwo Boże”).
Królestwo Niebios: Wyrażenie to występuje w relacji Mateusza ok. 30 razy. W innych Ewangeliach się nie pojawia. Marek i Łukasz używają synonimicznego wyrażenia „Królestwo Boże”. Wskazuje to, że „Królestwo Boże” ma siedzibę w duchowych niebiosach i stamtąd panuje (Mt 21:43; Mk 1:15; Łk 4:43; Dn 2:44; 2Tm 4:18).
przybliżyło się Królestwo Niebios: Właśnie to orędzie dotyczące rządu, który ma panować w nowym świecie, głosił Jezus (Mt 10:7; Mk 1:15). Podobne orędzie jakieś sześć miesięcy przed chrztem Jezusa zaczął ogłaszać Jan Chrzciciel (Mt 3:1, 2). Jednak kiedy Jezus mówił, że Królestwo ‛się przybliżyło’, miał na myśli coś więcej, bo był już wtedy obecny jako namaszczony na przyszłego Króla. Nie ma żadnej informacji o tym, żeby po jego śmierci uczniowie nadal głosili, że Królestwo ‛się przybliżyło’.
Królestwo: W Biblii słowo „królestwo” występuje w różnych znaczeniach — może chodzić między innymi o „obszar lub kraj, nad którym panuje król”, „królewską władzę” albo „podleganie władzy króla”. W tym miejscu termin ten najwyraźniej odnosi się do błogosławieństw, z jakich będą korzystać poddani Królestwa Bożego, i do życia, jakie będą prowadzić pod jego panowaniem.
Nadszedł wyznaczony czas: Określenie „wyznaczony czas” (gr. kairòs) odnosi się tutaj do przepowiedzianego w Pismach czasu, kiedy Jezus miał rozpocząć swoją ziemską służbę, umożliwiającą ludziom okazanie wiary w dobrą nowinę. To samo greckie słowo występuje, gdy jest mowa o czasie osądu związanego ze służbą Jezusa (Łk 12:56; 19:44) oraz o ‛wyznaczonym czasie’ jego śmierci (Mt 26:18).
Królestwo Boże: Wyrażenie to występuje w relacji Marka 14 razy. Mateusz używa go tylko 4 razy (Mt 12:28; 19:24; 21:31, 43), ale ok. 30 razy posługuje się podobnym wyrażeniem — „Królestwo Niebios” (por. Mk 10:23 z Mt 19:23, 24). To Królestwo było głównym tematem głoszenia Jezusa (Łk 4:43). W Ewangeliach jest ponad 100 wzmianek o Królestwie, większość w wypowiedziach Jezusa (zob. komentarze do Mt 3:2; 4:17; 25:34).
Jeziora Galilejskiego: Słodkowodne jezioro na pn. Izraela (gr. słowo tłumaczone na „jezioro” czasami oznacza też „morze”). Jest też nazywane jeziorem Kinneret (Lb 34:11), jeziorem Genezaret (Łk 5:1) i Tyberiadzkim (Jn 6:1). Leży na wysokości ok. 210 m p.p.m. Jego długość z pn. na pd. wynosi 21 km, szerokość 12 km, a maksymalna głębokość — 48 m (zob. Dodatek A7-D: mapa 3B i „Działalność Jezusa nad Jeziorem Galilejskim”).
zapuszczali sieć: Doświadczony rybak — stojąc w płytkiej wodzie albo w niewielkiej łódce — zarzucał owalną sieć w taki sposób, że lądowała rozpostarta na powierzchni wody. Taka sieć, mająca przypuszczalnie 6—8 m średnicy, była obciążona na końcach, dzięki czemu się zanurzała i zagarniała ryby.
rybakami: Rybołówstwo było w Galilei popularnym zajęciem. Piotr i jego brat, Andrzej, nie byli samotnymi rybakami, ale należeli do spółki rybackiej, a ich wspólnikami najprawdopodobniej byli Jakub i Jan, synowie Zebedeusza (Mk 1:16-21; Łk 5:7, 10).
Jeziora Galilejskiego: Zob. komentarz do Mt 4:18.
zapuszczali sieci: Zob. komentarz do Mt 4:18.
rybakami: Zob. komentarz do Mt 4:18.
rybakami ludzi: Gra słów nawiązująca do pracy Szymona i Andrzeja. Wskazuje, że mieli oni ‛łowić żywych ludzi’ (Łk 5:10 i przyp.). Może też sugerować, że pozyskiwanie uczniów — tak jak łowienie ryb — wymaga dużo wysiłku i wytrwałości, a czasami nie przynosi spodziewanych rezultatów.
rybakami ludzi: Zob. komentarz do Mt 4:19.
poszli za nim: Piotr i Andrzej byli już uczniami Jezusa jakieś 6—12 miesięcy (Jn 1:35-42). Teraz Jezus im proponuje, żeby porzucili rybołówstwo i poświęcali cały swój czas na pełnienie z nim służby (Łk 5:1-11; zob. komentarz do Mt 4:22).
poszli za nim: Zob. komentarz do Mt 4:20.
Jakuba (...) i jego brata, Jana: Jakub jest wspominany zawsze razem ze swoim bratem, Janem, i w większości wypadków to on jest wymieniany jako pierwszy — być może dlatego, że był starszy (Mt 4:21; 10:2; 17:1; Mk 1:29; 3:17; 5:37; 9:2; 10:35, 41; 13:3; 14:33; Łk 5:10; 6:14; 8:51; 9:28, 54; Dz 1:13).
Zebedeusza: Prawdopodobnie był to wuj Jezusa jako mąż Salome, siostry matki Jezusa — Marii. Jeśli tak, to Jan i Jakub byli kuzynami Jezusa (zob. komentarz do Mk 15:40).
Jakuba (...) i jego brata, Jana: Zob. komentarz do Mt 4:21.
Zebedeusza: Zob. komentarz do Mt 4:21.
rybakami: Rybołówstwo było w Galilei popularnym zajęciem. Piotr i jego brat, Andrzej, nie byli samotnymi rybakami, ale należeli do spółki rybackiej, a ich wspólnikami najprawdopodobniej byli Jakub i Jan, synowie Zebedeusza (Mk 1:16-21; Łk 5:7, 10).
razem z robotnikami: Tylko Marek wspomina, że do pracy przy łowieniu ryb Zebedeusz i jego synowie zatrudniali robotników. Tę informację mógł przekazać Markowi Piotr, który najwyraźniej należał do tej spółki rybackiej i był naocznym świadkiem opisywanych wydarzeń (Łk 5:5-11; zob. też „Wprowadzenie do Ewangelii według Marka”). To, że Zebedeusz i jego synowie zatrudniali robotników i zgodnie z relacją Łukasza posiadali więcej niż jedną łódź, wskazuje, że ich spółka rybacka dobrze prosperowała (zob. komentarz do Mt 4:18).
Kafarnaum: Od hebrajskiej nazwy oznaczającej „wioska Nahuma” albo „wioska pocieszenia” (Nah 1:1, przyp.). Miasto na pn.-zach. brzegu Jeziora Galilejskiego, które odegrało istotną rolę w ziemskiej służbie Jezusa; w Mt 9:1 zostało nazwane jego miastem.
Kafarnaum: Zob. komentarz do Mt 4:13.
synagogi: Zob. Słowniczek pojęć.
jego sposobem nauczania: To wyrażenie nawiązuje do metod nauczania Jezusa oraz treści jego nauk.
nie jak uczeni w piśmie: Jezus nie cytował poważanych rabinów, jak to mieli w zwyczaju uczeni w piśmie, ale opierał swoje nauki na Słowie Bożym — przemawiał jako przedstawiciel Jehowy, jak ktoś, kto ma władzę (Jn 7:16).
nieczystego ducha: Marek używa tego określenia wymiennie ze słowem „demon” (por. Mk 1:23, 26, 27 z 1:34, 39 oraz Mk 3:11, 30 z 3:15, 22). Podkreśla ono, że demony są nieczyste pod względem moralnym i duchowym oraz wywierają nieczysty, szkodliwy wpływ na ludzi.
Zaczął krzyczeć: Kiedy opętany mężczyzna zaczął wykrzykiwać słowa zapisane w wersecie 24, Jezus zgromił nieczystego ducha, bo w rzeczywistości były to jego słowa (Mk 1:25; Łk 4:35).
Czego od nas chcesz (...)?: Lub „co my i ty mamy ze sobą wspólnego?”. W dosłownym tłumaczeniu to pytanie retoryczne brzmi: „Co nam i tobie?”. Ten semicki idiom występuje w Pismach Hebrajskich (Joz 22:24; Sdz 11:12; 2Sm 16:10; 19:22; 1Kl 17:18; 2Kl 3:13; 2Kn 35:21; Oz 14:8), a jego grecki odpowiednik w Chrześcijańskich Pismach Greckich (Mt 8:29; Mk 1:24; 5:7; Łk 4:34; 8:28; Jn 2:4). Jego dokładne znaczenie może się różnić w zależności od kontekstu. W omawianym wersecie wyraża wrogość i sprzeciw, dlatego niektórzy tłumaczą go na: „Nie dręcz nas!” albo „Zostaw nas w spokoju!”. W innych kontekstach sformułowania tego używa się, żeby wyrazić odmienne zdanie lub odmówić wykonania zasugerowanej czynności, ale bez cienia pogardy, arogancji czy wrogości (zob. komentarz do Jn 2:4).
Czego od nas chcesz (...)?: Zob. komentarz do Mt 8:29.
nas (...) wiem: Werset 23 wspomina tylko o jednym nieczystym duchu, dlatego kiedy w swojej wypowiedzi duch, pod wpływem którego był ten mężczyzna, używał liczby mnogiej („nas”), najwyraźniej miał na myśli inne demony, a kiedy używał liczby pojedynczej („wiem”), miał na myśli siebie.
Milcz: Dosł. „nałóż sobie kaganiec”. Chociaż nieczysty duch wiedział, że Jezus jest Chrystusem, czyli Mesjaszem, i nazwał go „Świętym Bożym” (w. 24), Jezus nie pozwolił, żeby świadczyły o nim demony (Mk 1:34; 3:11, 12).
teściowa Szymona: Chodzi o teściową Piotra, nazywanego też Kefasem (Jn 1:42). Wzmianka o teściowej zgadza się ze słowami Pawła z 1Ko 9:5, z których wynika, że Kefas był żonaty. Jego teściowa mieszkała razem z nim w domu, który dzielił ze swoim bratem Andrzejem (Mk 1:29-31; zob. komentarz do Mt 10:2, gdzie wyjaśniono, jakich imion używano w odniesieniu do tego apostoła).
miała wysoką gorączkę: Mateusz i Marek piszą, że teściowa Piotra „leżała w łóżku, bo miała gorączkę” (Mt 8:14; Mk 1:30). Tylko Łukasz, najwyraźniej dlatego że był lekarzem, zwraca uwagę, jak poważny był jej stan — że miała „wysoką gorączkę” (zob. „Wprowadzenie do Ewangelii według Łukasza”).
teściowa Szymona: Zob. komentarz do Łk 4:38.
miała gorączkę: Zob. komentarz do Łk 4:38.
wieczorem: Czyli wtedy, kiedy skończył się szabat, na co wskazują równoległe sprawozdania z Mk 1:21-32 i Łk 4:31-40.
kiedy nastał wieczór: Chodzi o wieczór, od którego zaczynał się 14 nisan (zob. Dodatek A7 i B12).
Gdy zaszło słońce: Zachód słońca wyznaczał koniec szabatu (Kpł 23:32; Mk 1:21; zob. komentarze do Mt 8:16; 26:20). Teraz, bez obaw, że zostaną skrytykowani, Żydzi mogli przyprowadzać chorych, żeby Jezus ich uzdrowił (por. Mk 2:1-5; Łk 4:31-40).
chorych i opętanych przez demony: Demony czasami powodowały, że ludzie, nad którymi miały władzę, zapadali na choroby fizyczne (Mt 12:22; 17:15-18). Jednak Biblia odróżnia zwykłe choroby od problemów wynikających z opętania przez demony. Jezus uzdrawiał ludzi bez względu na to, jakie były przyczyny ich cierpień (Mt 4:24; 8:16; Mk 1:34).
całe miasto: Podobnie jak wyrażenia „z całej” i „wszyscy” w Mk 1:5, wyrażenie „całe miasto” to najwyraźniej hiperbola, która w obrazowy sposób przedstawia dużą liczbę ludzi.
wiedziały, że jest Chrystusem: W niektórych greckich manuskryptach słowa te brzmią „znały go” i można je oddać jako „wiedziały, kim jest”. W równoległym sprawozdaniu z Łk 4:41 powiedziano: „Wiedziały, że jest Chrystusem”.
Wszyscy: Najwyraźniej jest to hiperbola podkreślająca, że Jezusa szukało bardzo dużo ludzi.
głosił (...) po całej Galilei: Był to początek pierwszej podróży ewangelizacyjnej Jezusa po Galilei razem z czterema niedawno wybranymi uczniami — Piotrem, Andrzejem, Jakubem i Janem (Mk 1:16-20; zob. Dodatek A7).
trędowaty: Osoba cierpiąca na ciężką chorobę skóry. Trąd wspominany w Biblii nie odnosi się jedynie do choroby znanej dzisiaj pod tą nazwą. Każdy, u kogo stwierdzono trąd, do czasu odzyskania zdrowia był izolowany od społeczeństwa (Kpł 13:2, przyp., 45, 46; zob. Słowniczek pojęć, „Trąd; trędowaty”).
trędowaty: Zob. komentarz do Mt 8:2 i Słowniczek pojęć, „Trąd; trędowaty”.
padł na kolana: W starożytności na Bliskim Wschodzie w ten sposób wyrażano szacunek, zwłaszcza zwracając się z prośbą do kogoś zajmującego wyższą pozycję. Opisując to wydarzenie, Marek jako jedyny ewangelista używa tego sformułowania.
litował się: Użyty w tym miejscu grecki czasownik splagchnízomai jest spokrewniony ze słowem splágchna, oznaczającym „jelita”, i wskazuje na uczucia, które przenikają człowieka do głębi, na intensywne emocje. W języku greckim jest to jedno z najmocniejszych słów wyrażających współczucie.
dotknął go: Zgodnie z Prawem Mojżeszowym trędowaci byli izolowani od innych, żeby nikogo nie zarazili (Kpł 13:45, 46; Lb 5:1-4). Jednak żydowscy przywódcy religijni wprowadzili dodatkowe przepisy. Na przykład nikt nie mógł podchodzić do trędowatego bliżej niż na 4 łokcie (ok. 1,8 m), a w razie wiatru odległość ta musiała wynosić 100 łokci (ok. 45 m). Takie przepisy prowadziły do bezdusznego traktowania trędowatych. Starożytne teksty żydowskie w korzystnym świetle przedstawiają pewnego rabina, który chował się przed trędowatymi, oraz takiego, który odpędzał ich kamieniami. Natomiast Jezus, głęboko poruszony trudną sytuacją trędowatego, zrobił coś, co dla Żydów było nie do pomyślenia — dotknął tego człowieka. Zrobił tak, chociaż do uleczenia go ‛wystarczyłoby, żeby powiedział słowo’ (Mt 8:5-13).
Chcę: Jezus nie tylko wysłuchał tej prośby, ale też wyraził silne pragnienie spełnienia jej. W ten sposób pokazał, że kieruje się czymś więcej niż poczuciem obowiązku.
przepełniony litością: Lub „powodowany współczuciem” (zob. komentarz do Mt 9:36). W niektórych przekładach Biblii występuje tu słowo „oburzony (rozgniewany)”. Jednak w większości starożytnych manuskryptów, w tym w najstarszych i najbardziej wiarygodnych, występuje wersja „przepełniony litością”. Również kontekst wskazuje, że Jezus był powodowany współczuciem, a nie gniewem.
dotknął go: Zob. komentarz do Mt 8:3.
Chcę: Zob. komentarz do Mt 8:3.
nikomu nic o tym nie mów: Jezus wypowiedział te słowa najprawdopodobniej dlatego, że nie chciał przysparzać sobie chwały ani odwracać uwagi od Jehowy i dobrej nowiny o Królestwie. W ten sposób spełnił proroctwo z Iz 42:1, 2, w którym powiedziano, że głosu sługi Jehowy ‛nie usłyszy się na ulicach’, czyli że nie będzie on wywoływał sensacji (Mt 12:15-19). Pokora Jezusa kontrastowała z postawą obłudników, którzy zostali potępieni za modlenie się „na rogach głównych ulic — żeby ich ludzie widzieli” (Mt 6:5). Jezus najwyraźniej chciał, żeby ludzie przekonali się, że jest Mesjaszem, na podstawie niezbitych dowodów, a nie sensacyjnych doniesień o jego cudach.
Idź (...) pokazać się kapłanowi: Według Prawa Mojżeszowego to kapłan miał stwierdzić, czy trędowaty wyzdrowiał. Wyleczony człowiek, zgodnie z Kpł 14:2-32, musiał udać się do świątyni i przynieść na ofiarę to, co polecił Mojżesz.
Multimedia


Tam, gdzie to było możliwe, wydarzenia zostały podane w porządku chronologicznym
Na początku każdej Ewangelii umieszczono mapę przedstawiającą inne wydarzenia
1. Służba Jana Chrzciciela na pustkowiu w pobliżu Jordanu (Mt 3:1, 2; Mk 1:3-5; Łk 3:2, 3)
2. Chrzest Jezusa w Jordanie; Jehowa mówi, że Jezus jest Jego Synem (Mt 3:13, 16, 17; Mk 1:9-11; Łk 3:21, 22)
3. Jezus zaczyna głosić w Galilei (Mt 4:17; Mk 1:14, 15; Łk 4:14, 15)
4. Na brzegu Jeziora Galilejskiego Jezus powołuje czterech uczniów na „rybaków ludzi” (Mt 4:18-22; Mk 1:16-20)
5. Jezus naucza w synagodze w Kafarnaum (Mk 1:21; Łk 4:31, 38)
6. Jezus wchodzi na pewną górę niedaleko Kafarnaum i wybiera 12 apostołów (Mk 3:13-15; Łk 6:12, 13)
7. Jezioro Galilejskie; Jezus ucisza gwałtowny wicher (Mt 8:23-26; Mk 4:37-39; Łk 8:22-24)
8. Prawdopodobnie w pobliżu Kafarnaum kobieta dotyka szaty Jezusa i zostaje uleczona (Mt 9:19-22; Mk 5:25-29; Łk 8:43, 44)
9. Na północno-wschodnim brzegu Jeziora Galilejskiego Jezus karmi około 5000 mężczyzn (Mt 14:19-21; Mk 6:39-42, 44; Łk 9:14, 16, 17; Jn 6:10, 11)
10. Jezus poleca uczniom, żeby udali się łodzią w kierunku Betsaidy (Mt 14:22; Mk 6:45)
11. W okolicach Tyru i Sydonu Jezus uzdrawia córkę Syrofenicjanki (Mt 15:21, 22, 28; Mk 7:24-26, 29)
12. Jezus idzie przez Dekapol w stronę Jeziora Galilejskiego (Mk 7:31)
13. Jezus uzdrawia niewidomego w Betsaidzie (Mk 8:22-25)
14. Jezus naucza w Perei (Mt 19:1-3; Mk 10:1, 2)
15. Niedaleko Jerycha Jezus uzdrawia niewidomych (Mt 20:29, 30, 34; Mk 10:46, 47, 51, 52; Łk 18:35, 40-43)
16. Jezus oczyszcza świątynię (Mt 21:12, 13; Mk 11:15-17; Łk 19:45, 46)
17. Jezus widzi, jak biedna wdowa wrzuca dwie monety do skarbony na Dziedzińcu Kobiet w świątyni (Mk 12:42-44; Łk 21:1-4)
18. W drodze ze świątyni na Górę Oliwną Jezus zapowiada zniszczenie świątyni (Mt 24:1, 2; Mk 13:1, 2; Łk 21:5, 6)
19. Przygotowania do Paschy w Jerozolimie (Mk 14:13-16; Łk 22:10-13)
20. Jezus zostaje zabrany do domu arcykapłana Kajfasza (Mt 26:57-59; Mk 14:60-62; Łk 22:54)
21. Jezus ponownie przed Sanhedrynem, tym razem w sali Sanhedrynu (Mk 15:1; Łk 22:66-69)

Słowa tłumaczone w Biblii na „pustkowie” (hebr. midbár i gr. éremos) na ogół odnoszą się do słabo zaludnionej, nieuprawianej ziemi, a często do zwykłego stepu porośniętego trawą i krzewami czy nawet do pastwisk. Czasami oznaczają też prawdziwą pustynię, czyli obszar pozbawiony wody. W Ewangeliach pustkowie zazwyczaj odnosi się do Pustkowia Judejskiego. To tam żył i głosił Jan, a Jezus był kuszony przez Diabła (Mk 1:12).

Jan miał ubranie utkane z wielbłądziej sierści oraz skórzany pas, który mógł służyć do noszenia małych przedmiotów. Podobnie ubierał się prorok Eliasz (2Kl 1:8). Odzież z sierści wielbłądziej była szorstka i zwykle nosili ją ubodzy. W przeciwieństwie do nich bogaci chodzili w miękkich szatach, wykonanych z jedwabiu lub lnu (Mt 11:7-9). Ponieważ Jan był od urodzenia nazirejczykiem, możliwe, że nigdy nie ścinał włosów. Jego ubiór i wygląd najprawdopodobniej od razu pozwalały się zorientować, że prowadzi proste życie, całkowicie poświęcone spełnianiu woli Boga.

Użyte w Biblii słowo „szarańcza” może się odnosić do mających krótkie czułki owadów z nadrodziny szarańczaków, szczególnie tych, które formują wielkie wędrowne chmary. Według pewnych badań przeprowadzonych w Jerozolimie ciało szarańczy pustynnej składa się w 75 procentach z protein. Obecnie szarańczę spożywa się gotowaną lub na surowo — po usunięciu głowy, nóg, skrzydeł oraz odwłoka. Owad ten przypomina w smaku krewetki lub kraby i jest bogatym źródłem białka.

Na zdjęciach widać ul zbudowany przez dzikie pszczoły miodne (1) oraz plaster miodu (2). Miód, którym żywił się Jan, mógł pochodzić od dzikich pszczół syryjskich (Apis mellifera syriaca), występujących w tamtym rejonie. Ten agresywny gatunek dobrze przystosował się do życia w gorącym i suchym klimacie Pustkowia Judejskiego, ale nie nadaje się do hodowli. Jednak już w IX w. p.n.e. mieszkańcy Izraela hodowali pewne pszczoły miodne w glinianych ulach w kształcie cylindra. Liczne pozostałości po takich ulach odkryto w centrum miasta położonego w Dolinie Jordanu (dzisiejsze Tel Rehow). Miód w tej pasiece wytwarzały pszczoły z gatunku sprowadzonego przypuszczalnie z terenów dzisiejszej Turcji.

W czasach biblijnych było to obuwie na płaskiej podeszwie ze skóry, drewna lub innego materiału, trzymające się na stopie dzięki skórzanym paskom. Do sandałów nawiązywano w obrazach słownych, a podczas niektórych transakcji nadawano im znaczenie symboliczne. Na przykład zgodnie z Prawem Mojżeszowym wdowa miała zdjąć sandał z nogi człowieka, który odmówił zawarcia z nią małżeństwa lewirackiego. Do rodziny takiego mężczyzny pogardliwie odnoszono słowa: „Dom tego, któremu zdjęto sandał” (Pwt 25:9, 10). Sandał wręczano przy przekazywaniu jakiejś własności lub prawa wykupu (Rut 4:7). Rozwiązywanie lub noszenie komuś sandałów uważano za czynność podrzędną, którą często wykonywali niewolnicy. Jan Chrzciciel odwołał się do tego zwyczaju, żeby wskazać na swoją niższość względem Chrystusa.

Jan ochrzcił Jezusa w rzece Jordan; dokładne miejsce nie jest znane.

To zdjęcie przedstawia widok w kierunku pd. z urwiska niedaleko Nazaretu. Widać tu żyzną, rozciągającą się na wsch. i na zach. dolinę Jizreel, znaną z wielu relacji biblijnych (Joz 17:16; Sdz 6:33; Oz 1:5). W oddali z lewej strony dobrze widać wzgórze More, na zboczu którego znajdowało się miasto Nain. To właśnie tam Jezus wskrzesił syna pewnej wdowy (Sdz 7:1; Łk 7:11-15). Na środku linii horyzontu można dostrzec górę Gilboa (1Sm 31:1, 8). W Nazarecie, leżącym niedaleko punktu, z którego zrobiono to zdjęcie, dorastał Jezus i być może czasami przychodził na to urwisko; widać z niego wiele miejsc ważnych dla historii Izraela (Łk 2:39, 40).

Na tym jałowym terenie Jan Chrzciciel rozpoczął swoją służbę, a Jezus był kuszony przez Diabła.

Pustkowie, na którym Jezus spędził ok. 40 dni i nocy, zamieszkiwały lwy (1), lamparty (2) i hieny pręgowane (3). Na tym terenie od setek lat nie spotyka się lwów, ale nadal żyją tam lamparty i hieny, chociaż ostatnio rzadko się je widuje.

Rybacy znad Jeziora Galilejskiego używali dwóch rodzajów sieci: jedna miała drobno utkaną siatkę i służyła do połowu mniejszych ryb, a druga miała większe oczka i łowiono nią większe ryby. W przeciwieństwie do niewodu, który zazwyczaj wymagał użycia co najmniej jednej łodzi i współpracy grupy mężczyzn, z sieci zarzucanej mogła korzystać pojedyncza osoba stojąca w łodzi albo na brzegu lub w jego pobliżu. Taka sieć mogła mieć średnicę 6 m lub więcej. Na jej końcach przymocowywano kamienie albo ołowiane ciężarki. Jeśli została odpowiednio zarzucona, płasko opadała na wodę. Najpierw zanurzała się obciążona krawędź, a sieć, opadając na dno, zagarniała ryby. Rybak mógł się zanurzyć i wybrać ryby z sieci albo ostrożnie wyciągnąć ją na brzeg. Posługiwanie się taką siecią wymagało sporych umiejętności i wiązało się z dużym wysiłkiem.

Biblia w kontekście Jeziora Galilejskiego wiele razy wspomina o rybach, połowach i rybakach. W jeziorze tym żyje jakieś 20 gatunków ryb, ale tylko mniej więcej 10 z nich jest poławianych. Ze względu na znaczenie handlowe tę dziesiątkę dzieli się na trzy ważniejsze grupy. Do pierwszej należą brzany (na zdjęciu Barbus longiceps) (1). Trzy gatunki tych ryb mają wąsiki po bokach otworu gębowego, dlatego ich semicka nazwa brzmi biny („włosy”). Żywią się mięczakami i małymi rybami. Osiągają długość 75 cm i mogą ważyć przeszło 7 kg. Do drugiej grupy należą tilapie (na zdjęciu Tilapia galilea) (2), których arabska nazwa (muszt) oznacza „grzebień”, ponieważ pięć ich gatunków ma płetwę grzbietową przypominającą grzebień. Okazy jednego z nich osiągają długość ok. 45 cm i ważą jakieś 2 kg. Trzecia grupa to sardynki słodkowodne (na zdjęciu Acanthobrama terrae sanctae) (3), z wyglądu podobne do małych śledzi. Już od starożytności z ryb tych przyrządza się marynaty.

Widoczne na zdjęciu białe ściany wykonane z wapienia to część synagogi wzniesionej między końcem II a początkiem V w. n.e. Fragment muru z czarnego bazaltu, na którym ułożono bloki wapienia, zdaniem niektórych jest pozostałością synagogi z I w. Jeśli rzeczywiście tak jest, to być może właśnie tu Jezus nauczał i uzdrowił opętanego przez demona mężczyznę, wspomnianego w Mk 1:23-27 i Łk 4:33-36.