Dzieje Apostolskie 9:1-43
Przypisy
Komentarze
Saulem: Imię Saul znaczy „wyproszony [u Boga]”. Saul, znany również pod rzymskim imieniem Paweł, pochodził z plemienia Beniamina, był „Hebrajczykiem, synem Hebrajczyków” (Flp 3:5). Urodził się jako obywatel rzymski (Dz 22:28), logiczne więc, że oprócz imienia hebrajskiego rodzice mogli nadać mu też rzymskie — Paulus, inaczej Paweł, co znaczy „mały”. Prawdopodobnie od dzieciństwa nosił oba imiona. Imię Saul rodzice mogli mu nadać z różnych powodów. Było ono wśród Beniaminitów popularne i szanowane, ponieważ nosił je pierwszy król Izraela, także Beniaminita (1Sm 9:2; 10:1; Dz 13:21). Innym powodem mogło być wspomniane wyżej znaczenie tego imienia. Niewykluczone też, że nosił je ojciec Saula, a zgodnie ze zwyczajem syn otrzymywał imię po ojcu (por. Łk 1:59). Tak czy inaczej, Saul posługiwał się tym hebrajskim imieniem wśród Żydów, szczególnie w okresie, gdy zdobywał wykształcenie i był faryzeuszem (Dz 22:3). Wydaje się, że przez ponad 10 lat po zostaniu chrześcijaninem też był znany głównie pod tym imieniem (Dz 11:25, 30; 12:25; 13:1, 2, 9).
Kajfasz: Ten arcykapłan powołany na urząd przez Rzymian był zręcznym dyplomatą i pełnił tę funkcję dłużej niż którykolwiek z jego bezpośrednich poprzedników — od ok. 18 r. n.e. do ok. 36 r. Znajdował się wśród tych, którzy przesłuchiwali Jezusa i wydali go Piłatowi (Mt 26:3, 57; Jn 11:49; 18:13, 14, 24, 28). W Dziejach Apostolskich jest to jedyne miejsce, w którym Kajfasza wymieniono z imienia. W innych miejscach tej księgi jest nazywany „arcykapłanem” (Dz 5:17, 21, 27; 7:1; 9:1).
Saul: Zob. komentarz do Dz 7:58.
arcykapłana: Chodzi o Kajfasza (zob. komentarz do Dz 4:6).
drodze Jehowy: W dostępnych greckich manuskryptach wspomniano w tym miejscu o „drodze Pana” (gr. ten hodòn tou Kyríou). Istnieją jednak ważne powody przemawiające za użyciem tu imienia Bożego. W Chrześcijańskich Pismach Greckich słowo Kýrios („Pan”) w zależności od kontekstu może się odnosić do Jehowy Boga albo do Jezusa Chrystusa. Tutaj kontekst wyraźnie wskazuje, że chodzi o Boga, bo w kolejnym wersecie użyto synonimicznego wyrażenia „droga Boża”. Z Dziejów Apostolskich wynika, że życie chrześcijanina koncentruje się na wielbieniu jedynego prawdziwego Boga, Jehowy, i na okazywaniu wiary w Jego Syna, Jezusa Chrystusa. W odniesieniu do takiego stylu życia używa się w tej księdze po prostu określenia „Droga” lub „ta Droga” (Dz 19:9, 23; 22:4; 24:22; zob. komentarz do Dz 9:2). Co ciekawe, imię Boże w kontekście „drogi” występuje cztery razy w Ewangeliach — w cytacie z Iz 40:3 (zob. komentarze do Mt 3:3; Mk 1:3; Łk 3:4; Jn 1:23). Tekst hebrajski Iz 40:3 zawiera tetragram. Wyrażenie „droga Jehowy” pojawia się też w Sdz 2:22 i Jer 5:4, 5 (zob. komentarz do Dz 19:23 oraz Dodatek C3: wprowadzenie i Dz 18:25).
Drogą: Jak wyjaśniono w komentarzu do Dz 9:2, określenie „Droga” było używane w odniesieniu do zboru wczesnochrześcijańskiego. Prawdziwy chrystianizm nie ogranicza się do zewnętrznych przejawów wielbienia Boga, do oddawania Mu czci w sposób czysto formalny. Jest to droga życiowa, styl życia skoncentrowany na służeniu Bogu i poddawaniu się pod wpływ Jego ducha (Jn 4:23, 24). W syryjskiej Peszitcie w omawianym wersecie występuje wyrażenie „droga Boża”, a w łacińskiej Wulgacie (wyd. klementyńskie) — „droga Pana”. Niektóre przekłady Chrześcijańskich Pism Greckich na język hebrajski (w Dodatku C4 oznaczone jako J17, 18) zawierają tu imię Boże i wyrażenie to brzmi: „droga Jehowy”.
upoważnienia: Lub „listy”. W I w. n.e. polegano na listach z zaufanego źródła rekomendujących kogoś nieznajomego albo potwierdzających jego tożsamość lub uprawnienia (Rz 16:1; 2Ko 3:1-3). O takim rodzaju przekazywania informacji wspomnieli np. Żydzi w Rzymie (Dz 28:21). Listy do synagog w Damaszku, o które Saul poprosił arcykapłana, upoważniały go do prześladowania w tym mieście chrześcijan pochodzenia żydowskiego (Dz 9:1, 2). Najwyraźniej zawierały prośbę, żeby synagogi w Damaszku współpracowały z nim w zwalczaniu chrześcijan.
Damaszku: Uważa się, że Damaszek, leżący dziś na terenie Syrii, jest jednym z najstarszych miast na świecie nieprzerwanie zamieszkanych od czasu założenia. Przez Damaszek lub jego okolice mógł przechodzić patriarcha Abraham w drodze na pd., do Kanaanu. W jakimś momencie przyjął do siebie na służbę Eliezera z Damaszku (Rdz 15:2). Prawie 1000 lat później Damaszek znów pojawia się w sprawozdaniu biblijnym (zob. Słowniczek pojęć, „Aram; Aramejczycy”). W tym czasie Syryjczycy (Aramejczycy) byli wrogami Izraelitów i toczyli z nimi wojny (1Kl 11:23-25). W I w. n.e. Damaszek leżał na terenie rzymskiej prowincji Syria. W mieście tym żyło wtedy ok. 20 000 Żydów i było tam kilka synagog. Niewykluczone, że Saul postanowił zwalczać chrześcijan mieszkających w Damaszku, bo miasto leżało u zbiegu ważnych szlaków komunikacyjnych i bał się, że chrześcijańskie nauki szybko się stamtąd rozprzestrzenią (zob. Dodatek B13).
Drogi: Określenie „Droga” używane w Dziejach Apostolskich odnosi się do chrześcijańskiego trybu życia i do wczesnochrześcijańskiego zboru. Może mieć związek z wypowiedzią Jezusa zapisaną w Jn 14:6: „Ja jestem drogą”. Uczniowie Jezusa należeli do „Drogi” w tym sensie, że starali się podążać w życiu jego śladami (Dz 19:9). Życie Jezusa koncentrowało się na wielbieniu jedynego prawdziwego Boga, Jehowy. Dla chrześcijan takie życie wiązało się także z okazywaniem wiary w Jezusa Chrystusa. Być może już w 44 r. n.e. w Antiochii Syryjskiej uczniów Jezusa „dzięki kierownictwu Bożemu nazwano (...) chrześcijanami” (Dz 11:26). Ale nawet gdy ta nazwa już funkcjonowała, Łukasz w odniesieniu do zboru używał określenia „Droga” lub „ta Droga” (Dz 19:23; 22:4; 24:22; zob. komentarz do Dz 18:25; 19:23).
nie słyszeli słów: Lub „nie rozumieli słów”. To samo wydarzenie Łukasz opisuje w Dz 9:3-9. Tamta relacja w połączeniu z omawianym wersetem przedstawia pełny obraz tego, co spotkało Pawła (Saula) w drodze do Damaszku. Jak wyjaśniono w komentarzu do Dz 9:7, mężczyźni towarzyszący Saulowi odbierali jakieś dźwięki, ale najwyraźniej nie rozumieli wypowiadanych słów. Krótko mówiąc, nie słyszeli tego samego co on. Zgadza się to z Dz 22:7. Paweł wyjaśnia tam, że ‛usłyszał jakiś głos’, i relacjonuje, co ten głos powiedział, a to oznacza, że zrozumiał skierowane do niego słowa. Inaczej było z jego towarzyszami podróży — być może dlatego, że do nich ten głos docierał stłumiony lub zniekształcony. Najwidoczniej więc „nie słyszeli słów” w tym sensie, że ich nie rozumieli (por. Mk 4:33; 1Ko 14:2, gdzie ten sam gr. wyraz, który dosłownie znaczy „słyszeć”, przetłumaczono na „rozumieć”; zob. też Dz 22:9, Kowalski).
słyszeli (...) jakieś dźwięki: W Dz 22:6-11 Paweł (Saul) sam opisuje, co go spotkało w drodze do Damaszku. Tamta relacja w połączeniu z omawianym wersetem przedstawia pełny obraz tego, co się wtedy zdarzyło. W obu fragmentach występuje grecki termin foné, który może się odnosić do odbierania dźwięków albo do słyszenia słów — decyduje o tym forma gramatyczna. W Dz 9:7 termin ten został użyty w dopełniaczu, co przemawia za przetłumaczeniem go na „jakieś dźwięki” (w Dz 22:9 ten sam gr. wyraz ma formę biernika i słusznie został przetłumaczony na „słowa”; zob. też Kowalski). Tak więc mężczyźni towarzyszący Saulowi odbierali jakieś dźwięki, ale najwyraźniej nie słyszeli ani nie rozumieli wypowiadanych słów. Krótko mówiąc, nie słyszeli tego samego co on (Dz 26:14; zob. komentarz do Dz 22:9).
ulicę Prostą: W Chrześcijańskich Pismach Greckich jest to jedyna ulica wymieniona z nazwy. W I w. n.e. ulice w Damaszku tworzyły siatkę prostopadłych linii. Jak się uważa, ulica Prosta była główną arterią biegnącą ze wsch. na zach. Miała ok. 1,5 km długości i 26 m szerokości, łącznie z chodnikami dla pieszych. Być może też biegły wzdłuż niej kolumnady. Wśród ruin tego starożytnego rzymskiego miasta wciąż można zobaczyć główną drogę, która znajduje się tam, gdzie kiedyś rzymska Via Recta, czyli ulica Prosta.
w wizji: Informacja ta nie pojawia się we wszystkich manuskryptach, ale niektóre wczesne manuskrypty ją zawierają.
aresztować: Lub „uwięzić”. Dosł. „związać; zakuć w kajdany” (por. Kol 4:3).
ludu Izraela: Lub „Izraelitów”. Dosł. „synów Izraela” (zob. Słowniczek pojęć, „Izrael”).
wielkich koszy: Lub „koszy na żywność”. Użyte tu greckie słowo sfyrís prawdopodobnie oznacza większe kosze niż te wspomniane wcześniej, gdy Jezus nakarmił ok. 5000 mężczyzn (zob. komentarz do Mt 14:20). Tym samym greckim słowem określono kosz, w którym apostoł Paweł został spuszczony na ziemię przez otwór w murze Damaszku (zob. komentarz do Dz 9:25).
koszu: Łukasz używa tu greckiego słowa sfyrís. Użyto go też w Ewangeliach według Mateusza i Marka na określenie siedmiu koszy, do których zebrano jedzenie pozostałe po tym, jak Jezus nakarmił 4000 mężczyzn (zob. komentarz do Mt 15:37). Słowo to odnosi się do kosza dużych rozmiarów. Paweł, pisząc o swojej ucieczce w liście do chrześcijan w Koryncie, użył greckiego wyrazu sargáne, który oznacza pleciony kosz z wikliny, sznurka albo gałązek. Oba te słowa mogą się odnosić do tego samego rodzaju dużego kosza (2Ko 11:32, 33 i przyp.).
wśród nas działał: Dosł. „wśród nas wchodził i wychodził”. Jest to odpowiednik semickiego idiomu, który odnosi się do działań podejmowanych wspólnie z innymi ludźmi. Można go również oddać jako „wśród nas żył” (por. Pwt 28:6, 19, przypisy; Ps 121:8, przyp.).
swobodnie poruszał się: Lub „zajmował się codziennymi sprawami”. Dosł. „wchodził i wychodził”. Jest to odpowiednik semickiego idiomu, który zawiera myśl o swobodnym wykonywaniu codziennych czynności lub utrzymywaniu kontaktów z innymi ludźmi (por. Pwt 28:6, 19, przypisy; Ps 121:8, przyp.; zob. komentarz do Dz 1:21).
Żydzi mówiący po grecku: Dosł. „helleniści”. Grecki termin Hellenistés nie występuje w ówczesnej literaturze greckiej ani w pismach zhellenizowanych Żydów, ale kontekst przemawia za tłumaczeniem go na „Żydzi mówiący po grecku”. Potwierdza to również wiele słowników. W tamtym czasie wszyscy chrześcijanie przebywający w Jerozolimie, w tym ci mówiący po grecku, byli Żydami z pochodzenia lub żydowskimi prozelitami (Dz 10:28, 35, 44-48). Określenie oddane jako „Żydzi mówiący po grecku” zestawiono z określeniem „Żydzi mówiący po hebrajsku” (dosł. „Hebrajczycy”; lm. gr. słowa Ebraíos). Helleniści byli więc Żydami rozmawiającymi ze sobą po grecku, przybyłymi do Jerozolimy z różnych części cesarstwa rzymskiego, być może też z Dekapolu. Natomiast większość Żydów mówiących po hebrajsku prawdopodobnie pochodziła z Judei i Galilei. Zapewne obie te grupy chrześcijan nieco różniły się od siebie pod względem kulturowym (zob. komentarz do Dz 9:29).
Żydami mówiącymi po grecku: Dosł. „hellenistami”. Najprawdopodobniej chodzi o Żydów posługujących się językiem greckim, a nie hebrajskim, przybyłych do Jerozolimy z różnych części cesarstwa rzymskiego. W Dz 6:1 termin ten odnosi się do chrześcijan, ale w Dz 9:29 — jak wskazuje kontekst — chodzi o greckojęzycznych Żydów, którzy nie byli uczniami Jezusa. Dowody na to, że do Jerozolimy przybywało wielu Żydów mówiących po grecku, zawiera inskrypcja Teodota, znaleziona na wzgórzu Ofel w Jerozolimie (zob. komentarz do Dz 6:1).
bojaźni przed Jehową: W oryginalnym tekście Pism Hebrajskich wyrażenie „bojaźń przed Jehową” pojawia się wiele razy jako połączenie hebrajskiego słowa oznaczającego „bojaźń” oraz tetragramu (m.in. w: 2Kn 19:7, 9; Ps 19:9; 111:10; Prz 2:5; 8:13; 9:10; 10:27; 19:23; Iz 11:2, 3). Nigdy jednak nie występuje tam sformułowanie „bojaźń przed Panem”. Powody, dla których w Dz 9:31 w Przekładzie Nowego Świata użyto wyrażenia „bojaźń przed Jehową”, chociaż w większości greckich manuskryptów pojawiają się w tym miejscu słowa „bojaźń przed Panem”, bardziej szczegółowo omówiono w Dodatku C1 oraz Dodatku C3: wprowadzenie i Dz 9:31.
Tabita: Aramejskie imię Tabita znaczy „gazela” i najwyraźniej jest odpowiednikiem hebrajskiego słowa cewijáh („samica gazeli”) (PnP 4:5; 7:3). Greckie imię Dorkas również znaczy „gazela”. W mieście portowym takim jak Joppa — z mieszaną ludnością żydowską i nieżydowską — Tabita mogła być znana pod jednym i pod drugim imieniem. Ale Łukasz mógł też po prostu przetłumaczyć jej imię z myślą o czytelnikach pochodzących z innych narodów.
szat wierzchnich: Użyte tu greckie słowo himátion czasami oznacza luźne okrycie, ale częściej prostokątny kawałek materiału.
Tabito, wstań!: Wskrzeszając Tabitę, Piotr postąpił podobnie jak Jezus, gdy wskrzeszał córkę Jaira (Mk 5:38-42; Łk 8:51-55). Był to pierwszy opisany cud wzbudzenia kogoś z martwych przez apostoła. W rezultacie wiele osób z całej Joppy zostało uczniami Jezusa (Dz 9:39-42).
garbarza Szymona: Zob. komentarz do Dz 10:6.
garbarza Szymona: Garbarz zajmował się wyprawianiem skór zwierzęcych. Najpierw za pomocą roztworu wapna usuwał sierść oraz resztki mięsa i tłuszczu. Następnie stosował inny silny roztwór, żeby skóra nadawała się do wyrobu różnych artykułów. Całemu procesowi towarzyszył nieprzyjemny zapach i potrzebne były duże ilości wody. Może to tłumaczyć, dlaczego Szymon mieszkał nad morzem, prawdopodobnie na obrzeżach Joppy. Zgodnie z Prawem Mojżeszowym osoba, która miała styczność z padliną, była ceremonialnie nieczysta (Kpł 5:2; 11:39). Dlatego wielu Żydów patrzyło na garbarzy z pogardą i mało kto zdecydowałby się zatrzymać w ich domu. Według Talmudu garbarze stali w hierarchii niżej od zbieraczy łajna. Piotr jednak nie pozwolił, żeby takie uprzedzenia powstrzymały go przed zamieszkaniem u Szymona. Bezstronność, jaką okazał w tej sytuacji, przygotowała go do kolejnego zadania — odwiedzenia w domu człowieka z innego narodu. Niektórzy bibliści uważają, że greckie słowo byrseús, które znaczy „garbarz”, było przydomkiem Szymona.
Multimedia

Pokazany tu plan miasta przedstawia, jak mógł wyglądać Damaszek w I w. n.e. Był to ważny ośrodek handlu. Teren wokół miasta nawadniano wodą z pobliskiej rzeki Barada (Abana z 2Kl 5:12), dzięki czemu przypominał on oazę. W Damaszku było kilka synagog. Saul udał się do tego miasta z zamiarem aresztowania „każdego zwolennika Drogi, którego tam znajdzie” (określenia „Droga” używano w odniesieniu do naśladowców Jezusa) (Dz 9:2; 19:9, 23; 22:4; 24:22). Kiedy podróżował do Damaszku, ukazał mu się wyniesiony do chwały Jezus. Potem Saul zatrzymał się w tym mieście w domu Judasa, który mieszkał na ulicy Prostej (Dz 9:11). Jezus posłał tam ucznia Ananiasza, któremu polecił w wizji, żeby przywrócił Saulowi wzrok. Następnie Saul został ochrzczony. Zamiast więc aresztować chrześcijan pochodzenia żydowskiego, stał się jednym z nich. Od razu zaczął głosić dobrą nowinę w tamtejszych synagogach. Potem udał się do Arabii, następnie znów do Damaszku, a prawdopodobnie ok. 36 r. n.e. wrócił do Jerozolimy (Dz 9:1-6, 19-22; Gal 1:16, 17).
A. Damaszek
1. droga do Jerozolimy
2. ulica Prosta
3. agora
4. świątynia Jowisza
5. teatr
6. teatr muzyczny (?)
B. Jerozolima

Saul oślepiony błyskiem światła pada na ziemię. Słyszy głos: „Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz?” (Dz 9:3, 4; 22:6-8; 26:13, 14). Saul zamierzał aresztować w Damaszku uczniów Jezusa i sprowadzić ich w więzach do Jerozolimy przed sąd. Jezus udaremnia ten plan. W czasie 240-kilometrowej podróży Saula z Jerozolimy sytuacja przybiera zupełnie nieoczekiwany obrót. Pod wpływem tego, co Jezus wtedy robi, Saul (później znany pod rzymskim imieniem Paweł) zmienia się z zaciekłego prześladowcy w jednego z najodważniejszych obrońców chrystianizmu. Dzieje Apostolskie szczegółowo opisują jego gorliwą służbę.

Tars, gdzie urodził się Saul (później znany jako apostoł Paweł), był głównym miastem Cylicji, leżącej na pd.-wsch. krańcu Azji Mniejszej (obecnie część Turcji) (Dz 9:11; 22:3). Był to duży, dobrze prosperujący ośrodek handlu, strategicznie położony przy głównym szlaku lądowym biegnącym ze wsch. na zach. przez góry Taurus i Wrota Cylicyjskie (wąską przełęcz z drogą dla wozów wykutą w skale). Miał również port, który łączył rzekę Cydnus (Kydnos) z Morzem Śródziemnym. Tars był centrum kultury greckiej. Mieszkała w nim liczna społeczność żydowska. Na zdjęciu pokazano część jego ruin, które znajdują się na terenie dzisiejszego miasta o tej samej nazwie, położonego ok. 16 km od ujścia rzeki Cydnus do Morza Śródziemnego. Tars odwiedziło wiele znanych osobistości, m.in. Kleopatra, Marek Antoniusz, Juliusz Cezar i kilku cesarzy. Namiestnikiem Tarsu w latach 51-50 p.n.e. był rzymski mąż stanu i pisarz Cyceron. W I w. n.e. miasto stanowiło również znany ośrodek nauki i według greckiego geografa Strabona pod tym względem przewyższało nawet Ateny i Aleksandrię. Zrozumiałe więc, dlaczego Paweł nazwał Tars „nie byle jakim miastem” (Dz 21:39).

Dobrze rozwinięty system rzymskich dróg przyczynił się do rozprzestrzenienia dobrej nowiny po całym cesarstwie. Apostoł Paweł niewątpliwie przemierzył tymi drogami wiele kilometrów (Kol 1:23). Na ilustracji pokazano typową konstrukcję brukowanej drogi rzymskiej. Najpierw wytyczano drogę. Następnie budowniczowie robili wykop i wypełniali go warstwami podbudowy z kamieni, zaprawy i piasku. Wykładali drogę dużymi płytami kamiennymi i układali krawężniki, które wzmacniały jej brzegi. Użyte materiały i wyprofilowane spadki pozwalały na odprowadzanie wody z jej powierzchni. Dzięki odpływom, które robiono w pewnych odstępach wzdłuż krawężników, woda trafiała do rowów biegnących równolegle do drogi. Brukowane drogi rzymskie zostały tak solidnie wykonane, że niektóre z nich istnieją do dzisiaj. Jednak większość dróg w cesarstwie rzymskim nie była tak dobrej jakości. Najczęściej budowano je po prostu z ubitego żwiru.

Pokazany tu tekst, wyryty na kamiennej płycie o długości 72 cm i szerokości 42 cm, jest znany jako inskrypcja Teodota. Znaleziono ją na początku XX w. na wzgórzu Ofel w Jerozolimie. Napisany po grecku tekst odnosi się do kapłana Teodota, który „zbudował synagogę, aby w niej czytać Prawo i nauczać przykazań” (J. A. Thompson, Biblia i archeologia, tłum. A. i K. Komorniccy, Warszawa 1965, s. 238). Inskrypcja ta jest datowana na czas przed zburzeniem Jerozolimy w 70 r. n.e. Potwierdza, że w I w. n.e. w tym mieście rzeczywiście byli Żydzi mówiący po grecku (Dz 6:1). Niektórzy uważają, że wspomniana w niej synagoga to „tak zwana Synagoga Wyzwoleńców” (Dz 6:9). W inskrypcji powiedziano również, że Teodot, tak jak jego ojciec i dziadek, nosił tytuł archisynágogos („przełożony synagogi”), który kilka razy występuje też w Chrześcijańskich Pismach Greckich (Mk 5:35; Łk 8:49; Dz 13:15; 18:8, 17). Poza tym podano w niej, że Teodot zbudował kwatery dla podróżnych z dalekich stron. Prawdopodobnie korzystali z nich Żydzi odwiedzający Jerozolimę, zwłaszcza ci, którzy przybywali na doroczne święta (Dz 2:5).

W tym filmie pokazano miasto portowe Joppa, które leżało na wybrzeżu Morza Śródziemnego w połowie drogi między górą Karmel a Gazą. Nowożytne miasto Jaffa (hebr. Jafo) w 1950 r. zostało połączone z Tel Awiwem. Obecnie stanowi część miasta o nazwie Tel Awiw-Jaffa. Joppa leżała na skalistym wzgórzu wznoszącym się na wysokość ok. 35 m. Skały wystające nieco z wody jakieś 100 m od brzegu tworzyły naturalny port. Do Joppy Tyryjczycy sprowadzali morzem tratwy z drzew Libanu, przeznaczonych na budowę świątyni Salomona (2Kn 2:16). Gdy później prorok Jonasz chciał uciec przed zleconym mu zadaniem, wsiadł w Joppie na statek płynący do Tarszisz (Jon 1:3). W I w. n.e. w Joppie istniał zbór chrześcijański. Należała do niego Dorkas (Tabita), która zmarła, ale została wskrzeszona przez Piotra (Dz 9:36-42). Piotr zatrzymał się w Joppie w domu garbarza Szymona. Otrzymał tam wizję, która przygotowała go do głoszenia Korneliuszowi, człowiekowi z innego narodu (Dz 9:43; 10:6, 9-17).

W Izraelu niektóre domy były piętrowe. Na piętrze znajdował się pokój, do którego wchodziło się po wewnętrznych drewnianych schodach lub drabinie albo po zewnętrznych kamiennych schodach lub ustawionej na zewnątrz drabinie. W dużym górnym pomieszczeniu (być może podobnym do tego na ilustracji) Jezus obchodził ze swoimi uczniami ostatnią Paschę i ustanowił Wieczerzę Pańską (Łk 22:12, 19, 20). A w dniu Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e. ok. 120 uczniów zgromadziło się najwyraźniej w górnym pokoju jakiegoś domu w Jerozolimie, gdzie został na nich wylany duch Boży (Dz 1:13, 15; 2:1-4).

W czasach biblijnych ubranie należało do najważniejszych rzeczy, które ktoś posiadał. Szczodra Dorkas uszyła dla owdowiałych chrześcijanek „wiele szat spodnich i szat wierzchnich” (Dz 9:39). Greckie słowo chitòn, tłumaczone na „szata spodnia”, odnosi się do jakiegoś rodzaju tuniki (1). W Grecji i Rzymie mężczyźni na ogół nosili krótsze tuniki, a kobiety dłuższe, sięgające aż do kostek. Greckie słowo himátion, tłumaczone na „szata” lub „szata wierzchnia” (2), odnosi się do ubrania, które zwykle wkładano na tunikę (szatę spodnią).